Ilustrowana encyklopedia skał i minerałów

Autor: Jerzy Żaba

• Szczegółowe informacje
• Informacje dot. wydania

• Wydawnictwo: Videograf II
  Data wydania: 2014 (4. wydanie); 2003; 2007; 2010
  ISBN: 978-83-7835-297-6
• Wydanie: papierowe
  Oprawa: miękka
  Liczba stron: 504

Dr hab. Jerzy Żaba jest profesorem Uniwersytetu Śląskiego, gdzie kieruje Zakładem Geologii Fizycznej i Geotechniki oraz prowadzi zajęcia dydaktyczne ze studentami geologii na Wydziale Nauk o ziemi w Sosnowcu. Wykłada też na Wydziale Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie. Wszechstronna wiedzę na temat skał i minerałów zdobył w czasie studiów geologicznych na Wydziale Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Wrocławskiego oraz podczas licznych badań naukowych prowadzonych w różnych rejonach Polski i świata, między innymi w Czechach, na Pustyni Gobi w Mongolii, na Saharze Centralnej w Algierii, w rejonie Kilimandżaro w Tanzanii, na Krymie na Ukrainie, Syberii i Kamczatce w Rosji. Książka zawiera ponad 2750 haseł, w których uwzględniono prawie 1100 minerałów i blisko 700 skał. Znalazło się w niej również kilkaset haseł obejmujących terminy występujące przy opisach skał i minerałów, a także najważniejsze wiadomości z dziedziny geologii i nauk pokrewnych.z opisu wydawnictwa

W moich omówieniach nierzadko czynię krytyczne, a nawet gorzkie uwagi dotyczące mineralogicznych i petrograficznych fragmentów w różnych pracach. Pora więc najwyższa, abym przedstawił na tych łamach książkę, która jest pod tym względem co najmniej dobra. Napisawszy tak, śpieszę od razu skorygować – nie przedstawię takiej, która jest dobra, przedstawię taką, która jest wręcz znakomita.

Mam tu na myśli, oku i pod ręką pracę Jerzego Żaby, geologa, petrografa i wykładowcy z pasją. W zasadzie korci mnie, żeby napisać, iż książka jest po prostu bardzo dobra i basta. Domyślam się jednak, że tak „skrótowe omówienie” nie zadowoli niemal nikogo, choćby dlatego, że zakłada ufność li tylko mojej opinii. Przytoczmy zatem kilka faktów z anatomii tej książki.

O jej jakości i zapotrzebowaniu na takie pozycje świadczy choćby fakt, że jest to na przestrzeni tylko nieco ponad dekady już czwarte wydanie tego tytułu – i wcale się temu nie dziwię. Trzymam bowiem w ręku znakomitą pracę petrograficzną z dużym zacięciem mineralogicznym. Jest ona niezwykle obszerna i zawiera niemal komplet pojęć i terminów dotyczących skał, minerałów oraz szczególnej grupy wśród tych ostatnich, czyli kamieni szlachetnych i ozdobnych. Hasła, o ile to jest konieczne, odnoszą się w także do podstaw geologii ogólnej.

Oczywiście, że książki nie da się czytać od deski do deski (choć znam takich oryginałów lubujących się w lekturze słowników i encyklopedii), ale kto powiedział, że popularyzacja ma mieć formę narracyjną? Niewątpliwie jest to obowiązkowa pozycja dla każdego zainteresowanego zbieraniem, albo choćby tylko podziwianiem tworów przyrody nieożywionej. Wśród zalewu różnych pozycji o podobnej tematyce na rynku wydawniczym, ta wyróżnia się niezwykłym profesjonalizmem i rzetelnością opisu. Po drugie – znów odzywa się patriotyzm – polskim Autorem. Wreszcie, co może wydawać się dziwne, ale jest faktem, większość książek o zbliżonym profilu pomija niemal zupełnie opis skał. Zgodzę się, że popularnonaukowe ich przedstawienie nastręcza pewnych problemów, jednak jak dowodzi książka jest możliwe. Możliwe lecz wymaga świetnego specjalisty – Autor takim jest.

Trzeba przyznać, że co prawda ilustracje są zapowiedziane już w tytule, jednak nie są one genialne. Nie uważam tego jednak za wadę, zwłaszcza – uchylając rąbka przyszłości zdradzę – że zamierzam też polecić tutaj inną pracę pod względem ilustracyjnym świetną. Zatem materiał fotograficzny w pracy Żaby jest wystarczający i dobrze dobrany, pomimo iż jakość zdjęć pozostawia trochę do życzenia.

Na koniec muszę napisać jeszcze jedno – to jest praca stworzona z pasji i z zamiłowania. Widać to z daleka i na pierwszy rzut oka. Wszystkich zainteresowanych naukami o Ziemi, a także tych ciekawych świata skał zachęcam do kupna, a potem nawet codziennego podskubywania informacji.