Autor: Jay Brian Jones
-
Wydawnictwo: Wielka Litera
Seria wydawnicza:
Data wydania: 2016
ISBN: 9788380321328
-
Wydanie: papierowe, cyfrowe
Oprawa: twarda
Liczba stron: 648
Miał stanąć za sklepową ladą, ale wolał stanąć za kamerą, by na zawsze odmienić kino i naszą wyobraźnię. Biografia George Lucasa – twórcy Luke’a Skywalkera, Hana Solo i Indiany Jonesa, najbardziej wpływowej postaci w historii kina. W 1977 roku Gwiezdne wojny: Nowa nadzieja weszły na ekrany zaledwie trzydziestu dwóch amerykańskich kin, jako niezależny film science-fiction. Czterdzieści lat później „The Telegraph” ocenił, że marka „Star Wars” jest warta więcej niż Harry Potter i James Bond razem wzięci. A pomyśleć że niewiele brakowało, by zamiast za gwiezdną sagę Lucas wziął się za kręcenie „Czasu Apokalipsy”. Brian Jay Jones znalazł klucz do portretowania swojego bohatera w sposób ciekawy zarówno dla fanów, jak i tych, którzy lubią czytać dobre biografie. Lucas Jonesa to postać totalna – idol, ikona, przyjaciel Francisa Forda Coppoli i Stevena Spielberga – uchwycony w chwilach powszednich i zwyczajnych; chuderlawy chłopak z odstającymi uszami, mający trudności z pisaniem i ortografią, który odważył się podążyć za swoją pasją. Towarzyszymy mu w tej drodze ze stutysięcznego kalifornijskiego miasta na tunezyjską pustynię, gdzie zmagając się z ograniczonym budżetem i szwankującymi prototypami robotów, kręci sceny, które fani sagi zapamiętają jako krajobrazy planety Tatooine. Wraz z nim docieramy aż na szczyty box office’ów i na pierwsze strony gazet. „George Lucas. Gwiezdne wojny i reszta życia” to biografia reżysera wypełniona anegdotami z planów filmowych, odsłaniająca arkana pracy w przemyśle filmowym, męki pisania scenariuszy, morderczych walk o budżet, ale przede wszystkim pierwsze tak otwarte zaproszenie za kulisy „Gwiezdnych Wojen”. Jak wyglądała praca z zaawansowaną techniką w latach 80.? Czym inspirował się Lucas, tworząc kultowe postaci: Luke’a Skywalkera, Hana Solo, mistrza Yody? Jakie kłopoty sprawiał niedopasowany kostium C3PO? Prawdziwa gratka dla kinomaniaków. z opisu wydawcy
Postaci George Lucasa i świata Gwiezdnych Wojen nie trzeba chyba czytelnikowi przedstawiać. Gwiezdne Wojny zrewolucjonizowały amerykańskie kino, zmieniając je raz na zawsze. Bez sukcesu Gwiezdnych Wojen nie byłoby obecnej kultury filmowej blockbusterów. To kino nowej przygody sprawiło, że gatunki, które do tej pory były pogardzaną klasą B, takie jak science fiction, dostały budżety nie tylko równe kinu klasy A, ale nawet wielokrotnie wyższe. Gwiezdne Wojny to jedna z najbardziej dochodowych franczyz, na którą składają się obok filmów, także seriale animowane, powieści, gry, komiksy, figurki, różnorodne gadżety. W okolicy 2000 roku setki tysięcy osób w UK, Australii czy Nowej Zelandii deklarowało w spisach ludności wyznawanie religii Jedi. Niewiele znaków zapowiadało jednak na początku, że G. Lucas stanie się ikoną pop kultury. Za młodu był jednym z wielu gniewnych, młodych reżyserów, których pociągało ambitne kino. Jego pierwszy dojrzały film THX 1138 był do bólu niekomercyjny, więc odniósł finansową porażkę. A takich paradoksów w życiu G. Lucasa jest więcej! Lektura tej książki ukazuje nam nie tylko postać samego tytułowego reżysera, ale także grupę mu podobnych absolwentów kinematografii, którzy debiutowali w końcu lat sześćdziesiątych i na początku siedemdziesiątych, zmagali się z ograniczeniami gildii i wielkich wytwórni. Czasami aż trudno zrozumieć, jak aberracyjne były to przeszkody, kiedy na przykład dowiadujemy się, że G. Lucas zapłacił grzywnę za umieszczenie napisów na końcu, a nie początku filmu. A mimo to grupa w skład której wchodzili obok Lucasa także m.in. S. Spielberg czy F.F. Coppola odmienili kino amerykańskie i odnieśli kasowy sukces.
Biografia G. Lucasa podzielona jest na trzy części, których tytuły nawiązują do tytułów filmów z oryginalnej trylogii Star Wars. W pierwszej Nadzieja (1944-1973) autor opisuje pochodzenie G. Lucasa, jego rodzinę, edukację w Uniwersytecie Południowej Kalifornii (USC) w Los Angeles, przyjaźń z F.F. Coppolą i S. Spielbergiem, małżeństwo z M. Lucas, początki kariery zawodowej i nakręcenie pierwszego filmu, który odniósł sukces – American Graffiti. Druga część zatytułowana jest Imperium (1973-1983) i została poświęcona najbardziej owocnemu okresowi w życiu G. Lucasa. W tym czasie był on producentem i scenarzystą dla oryginalnej trylogii Star Wars: Nowa Nadzieja (1977), Imperium Kontratakuje (1980), Powrót Jedi (1983), oraz filmów z cyklu Indiana Jones: Poszukiwacze zaginionej arki (1981) i Indiana Jones i świątynia zagłady (1984). G. Lucas wyreżyserował też pierwszą, czyli czwartą część Star Wars – Nowa Nadzieja, a także stworzył firmę Lucas Film. Dla G. Lucasa rok 1983 był przełomem, w tym roku nie tylko powstał Powrót Jedi, który na ponad dekadę zakończył przygodę Star Wars z kinem, ale też nastąpił rozwód z jego pierwszą żoną. Wreszcie trzecia część Powrót (1983-2016) dotyczy okresu, kiedy w życiu G. Lucasa było raczej więcej cienia niż blasku. Powstały niezbyt przychylnie przyjęta trylogia prequeli Star Wars (Mroczne widmo, Atak klonów i Zemsta Sithów), kolejne dwie części przygód Indiana Jones (Indiana Jones i ostatnia krucjata oraz Indiana Jones i kryształowa czaszka), a także serial o przygodach młodego Indiany Jones. Wreszcie G. Lucas sprzedał Lucas Film wytwórni Disney’a i dziś cieszy się szczęśliwym życia emeryta, który może poświęcać się w końcu życiu osobistemu.
Książka zawiera wiele anegdot, które są interesujące dla każdego fana Gwiezdnych Wojen. Zapewne niewiele osób wie np., że do roli Hana Solo przymierzany był afroamerykański aktor G. Turman. G. Lucas zrezygnował z tego pomysłu, gdyż bał się skandalu obyczajowego. Dowiadujemy się też o kolejnych zmianach w scenariuszu Nowej Nadziei, o przekonywaniu aktora A. Guinnessa do zaakceptowania zabicia jego bohatera w środku filmu (początkowo Obi Wan miał dożyć do finału Nowej Nadziei).
Książka jest ciekawa, ale miejscami pozostawia niedosyt. Jest ona bardziej opisem życia G. Lucasa niż próbą zrozumienia źródeł jego inspiracji, czy jego motywów. Sam tytuł zapowiada, że książka poświęcona jest w równym stopniu życiorysowi reżysera, jak samym Gwiezdnym Wojnom. Tymczasem to drugie jest tu tylko ogólnie zarysowane. Śledzimy perypetie na planie filmowym, sposób wyboru aktorów do filmów, czy odbiór filmów, ale opis ten jest bardzo pobieżny. I tak na przykład czytelnik nie dowiaduje się z książki o przyczynach, dla których w Mrocznym Widmie tak wiele miejsca poświęca się sprawom gospodarczym. W końcu bez Federacji Handlowej głoszącej hasło wolnego rynku Obi Wan i Padme Amidala nie spotkaliby młodego Anakina Skywalkera. Nie dowiadujemy się więc niczego o związku między zwycięstwem republikanów a obrazem Federacji Handlowej. Autor nie opisuje planów G. Lucasa zatrudnienia T. Mifune do roli Obi Wana Kenobiego. A. Guinness nie był wszak jego pierwszym wyborem do tej ważnej roli. Niewiele dowiadujemy się o inspirowaniu się przez G. Lucasa wojną w Wietnamie (wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że walka ewoków z Imperium to nawiązanie do amerykańskiej interwencji w Wietnamie). Jeszcze mniej autora zajmują antropologiczne lektury G. Lucasa, które wywarły wpływ na sposób kształtowania się mitologii Star Wars. O ile najwięcej miejsca poświęcono procesowi twórczemu i kręceniu Nowej Nadziei, to kolejnym filmom poświęcono już mniej miejsca.
Drugi zarzut jaki można postawić książce to jej pewna cukierkowość. Nie otrzymujemy z niej odpowiedzi, dlaczego akurat Carrie Fisher otrzymała rolę księżniczki Lei (która będzie później zarówno jej największym sukcesem jak i przekleństwem). Dziś wiemy, dzięki niedyskrecji niedawno zmarłej gwiazdy, że argumentem, który pewnie przeważył szalę był…seks z wybierającym obsadę do filmu. Główna kontrkandydatka do roli księżniczki Lei -T. Nunn – była mocno niepełnoletnia. Za zatrudnieniem Harrisona Forda zamiast Christofera Walkena do roli Hana Solo stała zaś kwestia finansowa, a nie względy aktorskie.
Biografia G. Lucasa, człowieka na pozór spełnionego jest w sumie książką o tragedii kogoś, kto chciał kręcić filmy artystyczne i eksperymentalne, ale wszystkim kojarzy się z filmowym eposem, rozgrywającym się w kosmicznej scenerii. Człowiekiem, który był buntownikiem i chciał mieć kontrolę nad swoimi projektami, ale ostatecznie musiał ulec wielkim studiom filmowym. Disney, któremu G. Lucas sprzedał Lucas Film nie był zainteresowany jego udziałem przy powstawaniu nowych Gwiezdnych Wojen i zlekceważył jego pomysły. Sam Lucas wyraził swoje obiekcje w wywiadzie, ale zapewne po rozmowie z adwokatami Disney’a zaczął łagodzić swoje stanowisko. Wreszcie jest on człowiekiem, który przeżył zarówno uwielbienie fanów jak i straszliwą ich nienawiść. W pewnym momencie fanom wręcz nie wypadało nie gardzić „flanelowcem”, jak pogardliwie określono twórcę uniwersum. Paradoksalnie dopiero w ostatnim czasie po sukcesie Przebudzenia Mocy G. Lucas znów został pokochany przez ortodoksyjnych fanów serii. Wielu z nich tak nie znosi Przebudzenia Mocy, że aż pokochali i docenili prequele filmu. O tym wszystkim jednak nie dowiadujemy się z książki J. B. Jones`a. Książkę można polecić zainteresowanemu tematem czytelnikowi, ale na naszym rynku księgarskim są lepsze publikacje, które lepiej tłumaczą fenomen Star Wars…
Wydawnictwo: Wielka Litera
Format: 165 x 235 mm