Autor: Andrzej Garlicki
- Wydawnictwo: Czytelnik
Seria: –
Data wydania: 2013
ISBN 978-83-85458-27-2
- Wydanie: papierowe
Oprawa: twarda
Liczba stron: 254
Złożona sytuacja Polski międzywojennej – struktura narodowościowa z mniejszościami narodowymi, konflikty polsko-ukraińskie, podziały ideowe i polityczne zrodziła wiele mitów i nieprawd historycznych. W książce Siedem mitów Drugiej Rzeczypospolitej prof. Garlicki z wieloma z nich stara się rozprawić. Poddaje m.in. analizie kwestię solidarnej współpracy polskich polityków po odzyskaniu niepodległości w 1918 r., powszechny pogląd o nieuciekaniu się w czasach Drugiej Rzeczypospolitej do zabójstw w walce politycznej czy przekonanie o jedności Polaków w obliczu narastającego zagrożenia wojną w 1939 r. Autor uważa bowiem, że dla historyka ważniejsza jest troska o to, jak było naprawdę, niż wpisywanie się w bieżącą politykę historyczną
Często historia II RP jest zniekształcana z powodów politycznych i ideologicznych. Po drugiej wojnie światowej błędy Polski międzywojennej były wykorzystywane przez władze PRL do legitymizowania swojej władzy. Podkreślano je dla ukazania w lepszym świetle władz Polski po 1944 roku. Przy czym trudno nie zauważyć, że owa czarna legenda II RP była w dużym stopniu prawdziwa, co w oczywisty sposób nie usprawiedliwia poczynań rządzących Polską ludową. Tymczasem im bardziej PRL nie radził sobie z rzeczywistością, to tym mocniej rosła biała legenda II RP. W rezultacie państwo o anachronicznej strukturze społecznej, biedne, autokratyczne zaczęło urastać do krainy miodem i mlekiem płynących, gdzie szanowano wartości demokratyczne. Ta biała legenda II RP umocniła się jeszcze po 1989 roku, kiedy to III RP zaczęła świadomie nawiązywać do Polski przedwojennej. W rezultacie nad wyraz podnosi się zasługi tamtej Polski i zapomina się o jej wadach. Prowadzi do paradoksalnych sytuacji, kiedy uroczyście obchodzi się ofiary robotniczych wystąpień za czasów PRL, a kompletnie się zapomina, gdy do robotników strzelano za czasów II RP. Książka Garlickiego ma na celu częściowe odczarowanie mitów narosłych wobec przedwojennej Polski.
Siedem mitów drugiej rzeczpospolitej to ostatnia książka autorstwa Andrzeja Garlickiego. Składa się ona z tytułowych siedmiu szkiców: zawieszenie broni, Polska ofiarą, Prometeizm, Jedność państwa i kościoła, Zabójstwa polityczne, Trwałość ideowych podziałów i jedność wobec zagrożenia. Autor znany znawca przedwojennej Polski przypomina o niezbyt pamiętanych faktach. Ukazuje ciemniejszą stronę przedwojennej Polski. Tak na przykład często się u nas nie pamięta, że w 1919 roku to Polacy złamali umowę z Czechami i próbowali postawić sąsiada przed faktami dokonanymi. To Polacy ogłosili wybory na terenie Śląska Cieszyńskiego, co sprowokowało Czechów do interwencji zbrojnej. Garlicki przypomina o tak wypartych ze świadomości faktach, jak niszczenie cerkwi prawosławnych, czy zmuszanie prawosławnych do konwersji na katolicyzm. Wspomina też o kontrowersyjnych wydarzeniach takich jak pogłoski przypisujące Kocowi i Rutkowskiemu w 1938 roku przygotowania do polskiej „nocy długich noży”, w której celem miało być wymordowanie przeciwników politycznych Rydza- Śmigłego (do czego jak wiadomo na szczęście nie doszło).
Wiele mitów narosłych wokół II RP zostało przez autora pominiętych. Wśród nich można wymienić postrzeganie II RP jako państwo nowoczesnego, które z wielkimi sukcesami modernizowało się, gdzie nie było korupcji. Przydałby się esej dotyczący jakości przedwojennej elity rządzącej Polską, czy wojny polsko-bolszewickiej. Spora część ludności kresów nie sympatyzowało z polskością, a tuż przed bitwą warszawską w endeckiej prasie przedstawiano Piłsudskiego jako Żyda-bolszewika, który wypełniał wolę Lenina i chciał zguby Polski. Termin „cud nad Wisłą” był efektem anty-piłsudczykowskiej propagandy endeków. Zapewne też Bitwa Warszawska nie zdecydowała o losach Europy, bolszewicy zatrzymaliby się na dawnej granicy Cesarstwa Rosyjskiego. Bitwa była ważna dla nas, ale z punktu widzenia Europy Zachodniej już nie.
Szkoda, że autor nie poświęcił eseju stosunkom państwa do mniejszości narodowych. Obecnie próbuje się pokazywać kresy II RP jako idylliczną krainę, gdzie Polacy, Ukraińcy, Żydzi i Białorusini wspólnie bez animozji żyli obok siebie. Autor pisał w kilku miejscach o konfliktach pomiędzy Polską a Ukraińcami, ale warto byłoby poświęcić więcej miejsca duszeniu aspiracji ukraińskich, czy próby polonizacji mniejszości słowiańskich. Zapomina się o zamykaniu szkół z językiem ukraińskim, czy osadzaniu Polaków na ziemi pozyskiwanych z reformy rolnej na kresach (np. w Wołyniu). Zbyt mało miejsca poświęcono też naciskom i reakcjom II RP na kryzys monachijski. Zanim do niego doszło to Polska zgłaszała pretensje terytorialne wobec Czechosłowacji. Polscy dyplomaci odmawiali Francji zajęcia wspólnego frontu wobec niemieckich pretensji do naszego południowego sąsiada. Postawa polskiego rządu nie doprowadziła do kapitulacji mocarstw zachodnich wobec niemieckich żądań, ale je ułatwiła. Część faktów autor pomija. Nie wspomina o zmuszaniu do emigracji Czechów po zajęciu Zaolzia przez II RP, w wyniku czego kilkanaście tysięcy osób musiało opuścić swoje domy. Wbrew autorowi Wilno nie było miastem z przeważającą większością polską. Sporą część jej mieszkańców stanowili Żydzi. Polacy byli większością w mieście, ale nie przytłaczającą. Przy czym Żydzi na Wileńszczyźnie popierali Litwę, gdyż ta obiecała im sporą autonomię w ramach państwa litewskiego. Aspiracje Litwinów do Wilna po pierwszej wojnie światowej nie były więc tak absurdalne, jak najczęściej przedstawiają to polscy badacze.
Książka Garlickiego mimo pewnych potknięć jest zdecydowanie wartą przeczytania. Pokazuje ona obraz II RP, o którym najczęściej się nie pamięta. Przedwojenna Polska miała swoje zalety i wady. Pamiętanie tylko o jednej stronie medalu wypacza przeszłość. Kiedyś jeden z największych polskich historyków XX wieku powiedział, że Targowica stanie się historią, a nie literaturą, kiedy badacze zamiast potępiać targowiczan, zaczną zastanawiać się, co ich do tego przywiodło. Historia nie powinna być orężem we współczesnych waśniach ideologicznych. Historia II RP warta jest, aby spojrzeć na nią sine ira et studio, a nie wynosząc ją na piedestał.
Wydawnictwo: czytelnik
Format: 144x210 mm