Autor: Nikita Pietrow
-
Tłumaczenie: J. Prus-Wojciechowska, K. Syska
Tytuł oryginału:
Wydawnictwo: Demart
Seria wydawnicza: –
Data wydania: 2015
ISBN: 9788374279901
-
Wydanie: papierowe
Oprawa: twarda
Liczba stron: 328
Książka Nikity Pietrowa „Według scenariusza Stalina” dotyczy zmian ustrojowych i terytorialnych, które zachodziły w Europie środkowej w latach 1945-53, czyli w następstwie uzgodnień zawartych przed końcem II wojny światowej przez Stalina z koalicjantami zachodnimi. Najogólniej rzecz ujmując pokazuje mechanizmy wprowadzania i umacniania sowieckiej strefy wpływów w tzw. demoludach, krajach wepchniętych do bloku socjalistycznego z opisu wydawcy
Nikita Pietrow jest człowiekiem odważnym. Jest on wiceprzewodniczący rosyjskiego Stowarzyszenia Memoriał, które powstało na fali pierestrojki i głasnosti i postawiło przed sobą zadanie poznania i upamiętnienia ofiar zbrodni stalinowskich. Jest on działaczem praw człowieka i autorem ponad stu prac naukowych. Wielokrotnie zajmował się zbrodniami radzieckimi na Polakach m.in. publikował m.in. o polskiej operacji NKWD, obławie augustowskiej, Katyniu, czy fałszowaniu referendum i wyborów w Polsce w latach 1946-1947. Polski czytelnik ma do dyspozycji kilka jego przetłumaczonych na język polski prac: Psy Stalina (2012) i Stalinowski kat Polski. Iwan Sierow (2013). Wśród prac nie wydanych w Polsce był on współautorem biografii Jeżowa, oraz przygotowywał wydanie dokumentów dotyczących działalności sił bezpieczeństwa pomiędzy latami dwudziestymi a pięćdziesiątymi XX wieku w ZSRR. Nie da się ukryć, że taka tematyka nie jest zbyt dobrze widziana w obecnej Rosji. Mimo to autor próbuje pokazywać mniej chwalebną działalność swojego kraju w czasach stalinowskich (sam Pietrow jest Rosjaninem, który urodził się w Kijowie).
Nowy ład Stalina. Sowietyzacja Europy 1945-1953 ukazała się oryginalnie w 2011 roku. Polska wersja jest trochę inna niż pierwotna. Zostały w niej powiększone wątki dotyczące Polski. Praca składa się z pięciu rozdziałów. Pierwsze dwa dotyczą wprowadzania i utrwalania władzy komunistycznej we wschodnich Niemczech. To główna część tej książki. Jeśli odliczy się dodatki, to stanowią one ok. 60 % całości książki. Kolejne rozdziały są znacznie krótsze. Rozdział trzeci dotyczy sowietyzacji Polski, czwarty Węgier, a ostatni pozostałych państw socjalistycznych (Czechosłowacji, czy Bułgarii). Można więc odnieść wrażenie, że trzy ostatnie rozdziały są trochę sztucznie dodane, nie są one tak szczegółowe, jak te, które dotyczą udziału NKWD w sowietyzacji wschodnich Niemczech. Książkę zamyka krótki spis osób występujących w książce, zawierający ich krótkie biografie.
Książka oparta jest przede wszystkim na radzieckich archiwaliach dotyczących służb bezpieczeństwa ZSRR. Na pewno jest to wielki plus, dzięki temu autor mógł w nowy sposób spojrzeć na proces sowietyzacji Europy Wschodniej i roli w tym radzieckiej bezpieki. Nie znaczy to, że można się zgodzić ze wszystkim, co jest zawarte w jego pracy. O ile autor obficie powołuje się na dokumenty, to dużo słabiej zna literaturę przedmiotu (a przynajmniej tego nie widać). Dobrze to pokazuje rozdział dotyczący Polski, w którym cytuje on tylko dwa artykuły polskich autorów (i nie są to najważniejsze artykuły). Autor nie tylko nie przytacza polskich prac, ale też nie cytuje innych źródeł poza archiwaliami, na których głównie się opiera. Faktycznie więc opisuje on nie to jak wyglądała sowietyzacja Polski, ale jak proces ten postrzegała NKWD. Oczywiście był to czynnik sprawczy, ale zawsze spojrzenie od strony państw zwasalizowanych mogłoby wzbogacić pracę. To samo można powiedzieć o dwóch kolejnych rozdziałach. Ale jak już napisałem wyglądają one bardziej na dodatki do zasadniczej części pracy, czyli dwóch pierwszych rozdziałów.
Można mieć zastrzeżenia także wobec dwóch pierwszych rozdziałów. Oparcie się jedynie na źródłach wyprodukowanych przez radziecką bezpiekę ma swoje zasadnicze wady. Autor winien porównać politykę ZSRR wobec podporządkowanej przez siebie części Niemiec. Autor jest też trochę jednak niesprawiedliwy wobec działalności Rosjan. Wystarczy podać jeden przykład – np. nienawiść żołnierzy armii czerwonej wobec Niemców tłumaczy autor działalnością radzieckiej propagandy. Wynikła ona jednak z tego co czynili Niemcy na okupowanych przez siebie ziemiach ZSRR. Denazyfikacja przeprowadzana była nie tylko w radzieckiej strefie okupacyjnej. O ile w niej była ona pretekstem do obsadzania stanowisk członkami SED, ale nie da się ukryć dużego udziału byłych nazistów niemieckiej administracji. Dobrze to widać po RFN, gdzie do lat sześćdziesiątych było wielu byłych nazistów w ówczesnych władzach – chcąc nie chcąc Adenauer musiał ich tolerować. Bardzo skrótowe rozważania Pietrowa wobec denazifikacji są więc bardzo rozczarowujące. Podobnie jest z rozważaniami dotyczącymi egzekucji obywateli Niemiec (a następnie NRD) przez Armię Czerwoną i NKWD. Pietrow podaje liczbę straconych, ale nie przeprowadza analizy, kim oni byli. Jak widać praca Pietrowa jest trochę dyletancka. Rekapituluje on źródła, do których nie ma często dobrego dostępu. O ile warto się do niej odwoływać dla poznania mechanizmów sowietyzacji Europy Wschodniej, to jego obraz jest bardzo niepełny.