Baner z okładką książki Czy naprawdę trzeba dzielić historię na epoki?

Czy naprawdę trzeba dzielić historię na epoki?

Autor: Jacques Le Goff 

  • Wydawnictwo: Aletheia
    Data wydania: 2021
    ISBN: 9788367020114

  • Wydanie: papierowe
    Oprawa: miękka
    Liczba stron: 198
To ostatnia, napisana na rok przed śmiercią książka Jacques a Le Goffa (1924-2014), wybitnego francuskiego mediewisty z trzeciego pokolenia szkoły Annales, której programem było badanie historii życia codziennego i mentalności. Le Goff zapisał się w mediewistyce ideą długiego średniowiecza. Wbrew rozpowszechnionej opinii o odrębności włoskiego renesansu XV wieku uważał go za jeden spośród kilku średniowiecznych renesansów, a samo średniowiecze rozciągał do połowy XVIII wieku. Zdaniem Le Goffa dopiero wtedy doszło do radykalnych zmian kulturowych znamionujących nową epokę, nowożytność. W niniejszym eseju kwestia tej periodyzacji jest okazją do bardziej fundamentalnych rozważań nad sensem i potrzebą podziału na epoki jako takiego. Czy dziejowe cezury są faktycznie na tyle głębokie, że wymagają nieciągłej wizji historii, czemu przecież ewidentnie przeczy codzienne doświadczenie? Autor frapująco wykazuje ciągłość procesów długiego średniowiecza, obalając utrwalone schematy w nauczaniu historii: ani średniowiecze nie było tak ciemne, jak się przyjmuje, ani odrodzenie tak racjonalne i humanistyczne. Jeśli do tych korekt historiografa dodać narastającą globalizację, która wydaje się unieważniać wszelkie partykularyzmy, można dojść do wniosku, że periodyzacja jest anachronizmem, a światem włada niepodzielna ciągłość. Lektura tego eseju pokaże, że odpowiedź autora jest znacznie bardziej subtelna  z opisu wydawcy

Jacques Le Goff jest z całą pewnością jednym z najwybitniejszych dwudziestowiecznych historyków średniowiecza. Zmarły w 2014 roku badacz związany był École des hautes études en sciences sociales. Był on przedstawicielem trzeciej generacji Annales, historyków, którzy łączyli historię kultury z polityczną, społeczną, gospodarczą. Le Goff był bardzo płodnym autorem, a wiele jego prac przetłumaczono na język polski. Można tutaj wymienić: Inteligencja w wiekach średnich (1957, wyd polskie 1966), Kultura średniowiecznej Europy (1964, wyd. polskie 1970), Sakiewka i życie. Gospodarka i religia w średniowieczu (1986, wyd. polskie 1995), Narodziny czyśćca (1981, wyd. polskie 1997), Świat średniowiecznej wyobraźni (1985, wyd. polskie 1997), Święty Franciszek z Asyżu (1999, wyd. polskie 2001), Święty Franciszek z Asyżu (1995, wyd. polskie 2001), Apogeum Chrześcijaństwa. Ok. 1180 – ok. 1330 (1992, wyd. polskie 2003), Długie średniowiecze (2004, wyd. polskie 2007), Średniowiecze i pieniądze. Esej z antropologii historycznej (2010, wyd. polskie 2011). Recenzowana książka jest ostatnią napisaną przez autora.

Na wstępie można zauważyć, że o ile periodyzowanie okresów historycznych ułatwia życie historykom, to przełomy cywilizacyjne prawie zawsze są długotrwałym procesem. Rzeczywistość, w której żyli ludzie, nie zmieniała się drastycznie, rok do roku. W 475 roku ludzie myśleli dokładnie tak samo jak w 477 roku. Trzeba też pamiętać, że owe przełomy nie następowały wszędzie w tym samym czasie. Więcej, pewne przełomy istotne dla jednych kultur, były nieistotne dla innych. My jesteśmy przyzwyczajeni do periodyzacji, która ma sens dla naszego kręgu kulturowego, w innych nie ma ona znaczenia.

Książkę Le Goffa można podzielić na dwie części. Najpierw Le Goff przedstawia historię periodyzacji historii, a potem argumenty, które mają świadczyć za zmianą datowania średniowiecza. Według Le Goffa początek epoki nowożytnej należałoby wyznaczyć w innym punkcie, niż to się powszechnie czyni.

Sensem eseju Le Goffa jest podważenie tradycyjnego podziału starożytność — średniowiecze — (długa) nowożytność na rzecz: starożytność — średniowiecze trwające do XVIII wieku — nowożytność. Dla Le Goffa renesans nie doprowadził do tak znaczącego przełomu intelektualnego, aby uznać go za początek nowożytności. Był on raczej kontynuacją niż rewolucją.

Od razu napiszę, że nie jestem przekonany do poglądu Le Goffa o długim średniowieczu. Tym bardziej że określanie przez niego XVIII wieku jako rewolucji w postrzeganiu rzeczywistości nie do końca zgadza się z rzeczywistością. Owszem, zakwestionowano wiarę w chrześcijańskiego Boga w XVIII wieku, ale dotyczyło to niewielkiej grupy intelektualistów. Zakwestionowanie prymatu chrześcijaństwa jako porządkującego świat na dobre wśród szerokich warstw ludności Europy zagościło dopiero w wieku XX. Dziś subtelniej patrzy się na rewolucję naukową we wczesnej epoce nowożytnej, ale nie da się ukryć, że jednak doszło do zmiany i miała ona miejsce przed cezurą wyznaczoną przez Le Goffa. Kształtowanie się kapitalizmu i rewolucja przemysłowa były dużą zmianą, ale nie wolno zapominać o zmianie w mapie ekonomicznej Europy, która była wynikiem odkryć geograficznych. Druk był ważną rewolucją. O ile w malarstwie ważne było przejście pomiędzy traktowaniem go jako rzemiosła a sztuki, a proces sekularyzacji malarstwa był długotrwały, to w sztuce europejskiej nastąpiła jednak zmiana w traktowaniu tematów religijnych i pojawieniu się malarstwa nawiązującego do starożytności. Zwróćmy uwagę, że Le Goff patrzy na świat przede wszystkim przez pryzmat przemian we Francji i Anglii (u nas przełomem jest odejście od pańszczyzny) i elit.

Kategorie wiekowe: ,
Wydawnictwo:
Format:

Author

doktor habilitowany historii w zakresie historii starożytnej i adiunkt w Zakładzie Historii Starożytnej Uniwersytetu w Białymstoku. Autor książek "Konsolidacja Cesarstwa Rzymskiego za panowania Aureliana 270-275" (wyd. Avalon, 2007) i Jowisz, Jahwe i Jezus. Religie w Historia Augusta (wyd. Sub Lupa, 2015)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content