Autor: John Lynn
-
Tłumaczenie: Grzegorz Smółka
Tytuł oryginału: The Bayonets of the Republic: Motivation and Tactics in the Army of Revolutionary France, 1791–94
Wydawnictwo: NapoleonV
Data wydania: 2016
ISBN 978-83-65652-35-5
-
Wydanie: papierowe
Oprawa: twarda
Liczba stron: 336
Pod względem znaczenia w historii niewiele triumfów na polu bitwy dorównuje zwycięstwom odniesionym przez armie rewolucyjnej Francji. (…) Bezprecedensowe zaangażowanie i wysiłek narodu francuskiego zakończyły epokę wojen dynastycznych i zapoczątkowały erę wojen narodowych.Moje studium bada motywację i taktykę żołnierzy, którzy stanęli w obronie swojej ojczyzny w kluczowych pierwszych latach wojny. Skupia się na walce lub dokładniej: na skuteczności bojowej. Po pierwsze jest historią szczegółów, analizą składu, dowodzenia, dyscypliny, edukacji, doktryny, szkolenia i stylu walki armii. Po drugie, jest analizą charakteru motywacji oddziału i relacji pomiędzy motywacją a taktyką batalionów w polu.
Ponieważ ostatecznie poruszono tu tradycyjny problem – jak żołnierze radzili sobie w bitwie – wiele z zadanych pytań zostało postawionych już wcześniej, lecz szukałem odpowiedzi w nowy sposób. Dyskusję kształtują teorie spójności oddziału i skuteczności bojowej zapożyczone z nauk społecznych. Podkreślają takie rzadko brane pod uwagę czynniki, jak poczucie indywidualnej wartości, wspólne przekonania i standardy narzucone przez grupę. Bogaty dorobek „nowej historii wojskowości” dostarcza świeżych informacji i spostrzeżeń. (…)od autora
Wydanie w Polsce Bagnetów Republiki Johna Lynna było niezwykle ważne z dwóch powodów. Po pierwsze, wojskowość rewolucyjnej Francji leży u nas niemal całkowitym odłogiem, a nawet jeśli w jakiejś pracy pojawiają się poświęcone im wątki, to zazwyczaj mają silny wydźwięk ideologiczny (marksizm vs antymarksizm), podobnie zresztą jak w przypadku większości zjawisk odnoszących się do Rewolucji Francuskiej. Po drugie, trudno wskazać tematykę, względem której żywiono by równie infantylne wyobrażenia co wojskowość, a Lynn niezwykle klarownie pokazał, że ludzie na wojnie nie dzielą się na bohaterów i tchórzy, dobrych i złych, godnych wychwalania i godnych potępienia. Krótko mówiąc, jest to mądrze i dojrzale napisana książka, wypełniająca do tego na naszym rynku księgarskim wyraźną lukę. W opracowania amerykańskiego historyka zawsze można zresztą inwestować w ciemno, bez względu na to, czy dotyczą czasów Ludwika XIV, czy też późniejszych lat.
Lynn wykazuje niezwykle rzadką umiejętność wśród współczesnych historyków wywodzących się z anglo-amerykańskiego kręgu kulturowego: swobodnie posługuje się językiem francuskim. Zdaję sobie sprawę, że wspominanie o tym aspekcie może u niektórych czytelników portalu Mądre Książki wywołać zdziwienie pomieszane z zakłopotaniem, ale wymóg znajomości języka kraju, którego dzieje się bada nie jest wcale na zachodzie Europy konieczny. Już samo to daje Lynnowi więcej możliwości niż jego kolegom po fachu, choć w Polsce nie byłaby to żadna cecha wyróżniająca.
Można by pomyśleć, że zakres tematyczny książki jest bardzo wąski: obejmuje ona lata 1791–1794, i to wyłącznie odnośnie do Armii Północy, nie zaś wszystkich wojsk rewolucyjnej Francji. Jest to podyktowane zarówno daleko idącymi przemianami zachodzącymi w tym okresie, dzięki którym armia francuska zaczęła nabierać kształtu znanego z kampanii napoleońskich, jak i odrębnością (nie tylko organizacyjną) oddziałów operujących na północnym teatrze działań. Lynn obrał więc za cel przebadanie momentu przełomu, nie uchylając się oczywiście od przedstawienia sytuacji panującej przed i po nim. Dzięki umiejętnie zastosowanej metodzie case study otrzymujemy zatem niezwykle plastyczny, a zarazem złożony obraz kształtowania się nowej rzeczywistości.
Przedmiotem zainteresowania Lynna była nie tyle armia, co żołnierze. Różnica ta ma istotne znaczenie podczas prowadzenia badań historycznych, choć często umyka konserwatywnie ukierunkowanym badaczom. Autor zwraca uwagę na różne uwarunkowania służby wpływające na prezentowane przez żołnierzy postawy, nie wyłączając pochodzenia społecznego, pracy wychowawczej czy zaopatrzenia. Znalazło się też miejsce na opis działalności owianych złą sławą komisarzy wojskowych, tak nielubianych przez większość ówczesnych dowódców, zdających sobie sprawę z możliwych konsekwencji kwestionowania ich lojalności i kompetencji przez osoby cywilne, często nie prezentujące nic poza fanatyzmem rewolucyjnym. Lynn przyznał jednak, że mimo iż komisarzom zdarzało się prokurować dodatkowy chaos i bezpodstawnie podrywać autorytet oficerów, to ostatecznie udało im się spełnić pokładane w nich nadzieje.
Autor należy do grona historyków „romansujących” z nurtem the face of battle, zakładającym wykorzystywanie psychologii wojskowej. W przypadku Bagnetów Republiki uczynił to na tyle nienachalnie, że nie wyobrażam sobie, aby ktoś mógł uczynić mu zarzut snucia ahistorycznych analogii. Wprost przeciwnie: Lynn dowiódł jak dobre efekty może dać uwzględnienie czynników psychologicznych w analizie historycznej, nawet jeśli – z uwagi na treść zachowanych źródeł – nie można ich nadmiernie wyeksponować, pozostawiając pewne kwestie ledwie zarysowane.
Jak wskazuje podtytuł, głównymi obszarami zainteresowania Lynna stały się: morale, dyscyplina i taktyka. Ta ostatnia jest oczywiście ściśle związana z pierwszymi dwoma aspektami służby, stąd też została opisana na końcu książki. Trzeba przyznać, że autor obalił kilka szeroko rozpowszechnionych mitów. Wśród nich znalazła się kwestia reform Lazare’a Carnota, zdyscyplinowania oddziałów ochotniczych, taktyki nacierania w kolumnach (jak się okazało rzadko stosowanej!), stosunku społeczeństwa do prowadzonej wojny i postawy jednostek „odziedziczonych” po armii królewskiej. Byłem zaskoczony, że choć istnieją na ten temat specjalistyczne publikacje, których autor nie omieszkał wykorzystać, to z jakiegoś powodu wciąż reprodukuje się mity i półprawdy, ze szkodą dla poznania prawdziwego obrazu zjawiska. Nawet jeśli część przedstawionych w książce wniosków jest dyskusyjna (w końcu na tym polega przyjemność badania historii…), to Lynn wykonał kawał solidnej pracy, która jest nie do przecenienia.
Recenzowane opracowanie powinno się znaleźć w biblioteczce każdego badacza czy nawet fascynata wojskowości, bez względu na preferowany okres. Jego zaletą jest bowiem nie tylko kompetentne przybliżenie pewnego tematu, ale również pokazanie możliwości drzemiących w przyjęciu takiego modelu analizy. Przykładowo, zwrócenie uwagi na składowe morale wraz z poparciem tego stosownymi przykładami może się okazać pomocne zarówno dla osoby zajmującej się antykiem, jak i II Wojną Światową. Lynn niewątpliwie należy do tej kategorii historyków wojskowości, którzy swoją pracą udowadniają, że jest to specjalizacja, którą warto utrzymywać na uczelniach i nie musi się ona wiązać z uwiądem zapóźnienia metodologicznego. Autor kilkukrotnie zresztą w różny sposób występował w jej obronie, jednocześnie apelując do przedstawicieli środowiska, aby w szerszym niż dotąd zakresie uwzględniali historię kulturową, antropologię historyczną czy nauki społeczne.
Bagnety Republiki to książka pod wieloma względami wzorcowa: nowatorska, rzetelna, wolna od ideologii i last but not least pięknie wydana. Na pierwszy rzut oka jej temat może wydawać się niszowy, ale nie mam wątpliwości, że jej treść zainteresuje każdego czytelnika o szerokich horyzontach, który poszukuje nie tylko „faktów”, ale również ciekawych inspiracji oraz niebanalnego podejścia.