Życie w średniowiecznym zamku

Autor: Joseph Gies, Frances Gies

  • Tłumaczenie: Jakub Janik
    Tytuł oryginału: Life in a Medieval Castle
    Wydawnictwo: Wydawnictwo ZNAK
    Data wydania: 2017
    ISBN: 978-83-240-4187-9
  • Wydanie: papierowe
    Oprawa: Broszurowa ze skrzydełkami
    Liczba stron: 320
Zwiedzałeś kiedyś zamek? Widziałeś ich wiele, ale wciąż nic o nich nie wiesz. Dwoje cenionych historyków przedstawia barwny świat życia średniowiecznej warowni. Od władcy i jego pani, przez rycerza, halabardnika zasypiającego przy bramie, aż po pomocnika kuchennego i jego psa.

Czy mieszkańcy zamków się nudzili? Co jedli? Czy obowiązywał tam wyjątkowy kodeks zachowań seksualnych? Dlaczego moda na dwie sypialnie ratowała życie, i to nie tylko małżeńskie? Do czego służyły pomieszczenia w zamku? Od tych reprezentacyjnych aż po te, w których przebywała tylko służba. Czy każde z nich miało swoje sekrety? Joseph Gies i Frances Gies prowadzą nas przez życie w średniowiecznej warowni, które zachwyca i zaskakuje.Wydawnictwo Znak, http://www.znak.com.pl

Okładka książki przyciąga uwagę nazwiskiem George`a R. R. Martina, autora Gry o tron. Moim zdaniem nawet duża ilustracja przedstawiająca zamek nie przyciąga takiej uwagi. Nazwiska autorów Życia w średniowiecznym zamku znajdują się na samym dole i nie rzucają się zbyt w oczy. Wielu z czytelników zapewne sięgnie po tę pozycję zachęconych nazwiskiem słynnego pisarza, ale ten chwyt marketingowy Znakowi można wybaczyć. Książka broni się sama.

Sam tytuł zdrada wiele o temacie książki. A w zasadzie wszystko. Małżeństwo historyków zabiera czytelników w podróż w czasie do średniowiecza, kiedy ośrodkami życia były wielkie budowle z kamienia (wpierw z drewna, ale zamek niechybnie kojarzy się z potężną, kamienną budowlą). Autorzy są Brytyjczykami, a zatem realia życia w zamku będą w istocie realiami życia w średniowiecznym angielskim zamku, czasami będą przywoływali też przykłady z Francji. Czytelnik dowie się, kto zamieszkiwał te potężne budowle; będą to między innymi: Lord (król bądź bogaty baron), rycerze, rzeźnicy, kowale, wszelkiego rodzaju służba. Autorzy omawiają styl życia średniowiecznych ludzi związanych z zamkiem – co jadali, jakie ubrania nosili, jakie mieli ceremonie i jakie obchodzili święta.

Ale po kolei. Pierwsze rozdziały zawierają technikalia; odpowiadają na pytania czym są zamki, skąd się wzięły, w jakim celu powstawały oraz opisują ich ewolucję. Budowle warowne z upływem czasu zmieniały swoją charakterystykę, począwszy od materiałów używanych do ich konstruowania, przez umiejscowienie (szybko zauważono, że najlepiej sprawdzają się te wzniesione na szczytach wzgórz, otoczone wodą – w razie niekorzystnych warunków naturalnych tworzono sztuczne wzniesienia i fosy) aż po coraz bardziej wymyślne środki obrony przed najeźdźcami. Rozwijały się szańce, mury, wieże, bramy, barbakany. Zamki jednak pełniły funkcję nie tylko obronną. Miały również być wygodne do zamieszkania, dlatego zaczęto je dopasowywać do wymogów Lordów, dbając o ogrzewanie zimnych murów, kanalizację czy też dobudowanie pomieszczeń dla służby. W zamku musieli dobrze się czuć również rycerze wierni swemu seniorowi. Przy okazji można się dowiedzieć, że rycerstwo nie było romantyczną przygodą jak może to się wydawać z lektury chansons de geste. Istniały ścisłe reguły, według których te relacje się utrzymywały. Więcej w nich było szacowania zysków i strat (materialnych oraz wzajemnego zabezpieczania interesów) niż dążeń do glorii i chwały. Dalej mamy rozdział traktujący o roli kobiet w zamku, rycerstwa, chłopów. Z książki dowiemy się również jak wyglądał typowy dzień na zamku, cały rok oraz jak funkcjonował zamek w czasie wojny. Ostatnim rozdziałem w książce jest rozdział, w którym autorzy opowiadają o tym, dlaczego wielkie warownie strzegące przez kilkaset swoich właścicieli lat nagle i dosyć gwałtownie straciły swoje znaczenie w piętnastym wieku.

Jedynym mankamentem polskiego wydania są przypisy; nie zawsze są odpowiednie. Na przykład podając wymiary zamków i poszczególnych części zabudowy, w polskim wydaniu ich długość, szerokość i wysokość jest podana w stopach (zapewne tak jest w oryginale). Na kontynencie natomiast jednostką miary są metry. Przelicznik długości i wag jest na samym końcu, jednak brak jest informacji, że on się tam znajduje i ukrywa się gdzieś między ostatnim rozdziałem a Bibliografią. Zazwyczaj jest tak, że jeśli na końcu książki jest słownik pojęć, można się o tym dowiedzieć z przypisu. Tutaj oddzielnie są traktowane przypisy tłumacza, które są bezpośrednio pod tekstem, w dolnym marginesie, ale też jest glosariusz odautorski. Stąd też pragnę podpowiedzieć potencjalnym czytelnikom – na końcu książki można znaleźć przelicznik miar i wag, słownik wybranych pojęć, przewodnik geograficzny po wybranych zamkach Europy, a także bibliografię oraz indeks osób.

Książka Frances i Josepha Giesów jest świetną pozycją dla pasjonatów średniowiecza. Napisana żywym, plastycznym językiem; narracja jest niespętana regułami pracy naukowej, pozostaje raczej dosyć swobodnym wykładem, wzbogaconym o wyjątki z materiałów źródłowych (m.in. kroniki, listy, utwory literackie z epoki) a także zdjęcia oraz ilustracje. To wszystko sprawia, że książkę czyta się doskonale.

Kategorie wiekowe: , ,
Wydawnictwo:
Format:

Author

Absolwent filologii polskiej. Zgodnie z wykształceniem pracuje w Ubezpieczeniach. Uwielbia Metallikę, poezję Herberta, Miłosza i Szymborskiej oraz prozę Camusa i Vargasa-Llosy. Literatura piękna, filozofia, teatr oraz muzyka to jego pasje. Współpracuje z kilkoma portalami literackimi oraz jednym teatralnym.

2 comments

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content