Autor: Michael Howard
-
Tłumaczenie: Tadeusz Rybowski
Tytuł oryginału: War in European History
Wydawnictwo: Ossolineum
Data wydania: 2007 (wyd. drugie)
ISBN 978-83-04-04865-2
-
Wydanie: papierowe
Oprawa: twarda
Liczba stron: 164
Kontynent europejski był przez lata terenem nieustających konfliktów zbrojnych, w które angażowały się wszystkie kraje. Książka ukazuje, jak z biegiem lat zmieniały się poglądy na wojnę, a wraz z nimi wojenne doktryny, koncepcje strategiczne i formy walki. Poszczególne rozdziały poświęcone są wojnom rycerzy, najemników, kupców, zawodowców i techników, zrywom rewolucyjnym i narodowym, a także erze nuklearnej. Obecne, poszerzone wydanie, obejmuje okres od czasów Karola Wielkiego do końca XX w.informacja wydawcy
Już pobieżny rzut oka na życiorys naukowy Michaela Howarda wystarczy, aby zorientować się, że mamy do czynienia z badaczem nietuzinkowym. Jest on bowiem jednym z najwybitniejszych brytyjskich historyków wojskowości, który kwestie militarne badał nie z punktu widzenia wzorów guzików i dokonywanych manewrów, ale wpływu zmian cywilizacyjnych na rozwój wojskowości (i odwrotnie). Błędem byłoby przy tym potraktowanie „Wojny w dziejach Europy” jako bryku, przydatnego początkującym adeptom historii militarnej. Pomimo niewielkiej objętości, opracowanie to zawiera tak intensywną dawkę informacji, że trudno przeczytać je za jednym razem „od deski do deski”. Ważne jest dosłownie każde zdanie, co sprawia, że książka Howarda – pomimo niepozornego formatu – stanowi najlepszą syntezę dziejów wojskowości europejskiej dostępną na polskim rynku wydawniczym.
Co ciekawe, autor postanowił rozpocząć narrację od średniowiecza, nie czując się najlepiej w kwestiach związanych ze starożytnością. Choć próbował wytłumaczyć tę decyzję liczbą i charakterem zachowanych źródeł (cóż zatem mamy powiedzieć o wczesnym średniowieczu?), to taka argumentacja nie brzmi zbyt przekonująco, co dla mnie, jako starożytnika, jest dość czytelne. Z drugiej strony, zdecydowanie wolę kiedy autor pisze o czymś, na czym się zna, bo inaczej grozi to powtarzaniem obiegowych opinii, które nie zawsze mają wiele wspólnego z prawdą. Howard zna się zaś na swoim fachu jak mało kto, nieprzypadkowo będąc uważanym na Wyspach za najwybitniejszego historyka wojskowości od czasu śmierci Charlesa Omana (zresztą, podobnie jak Oman, w uznaniu zasług otrzymał tytuł szlachecki).
Autor, pomimo zastosowania podziału na epoki, przedstawił wizję miarowych, ewolucyjnych przemian, czyli – jak ująłby to Fernad Braudel – „długiego trwania”. Epoki te zresztą nie zostały przez niego wyznaczone przy pomocy sztucznie wybranych dat znanych ze szkolnych lekcji historii, ale w związku z upowszechnieniem się pewnych przełomowych rozwiązań technicznych albo taktycznych (pojawienie się na szeroką skalę broni palnej jest w tym kontekście najbardziej oczywistym, choć nie jedynym przykładem). Myśl teoretyczna interesowała go w mniejszym zakresie, gdyż wyszedł ze słusznego skądinąd założenia, że to przebieg kampanii każdorazowo weryfikuje wszystkie założenia (kłania się teoria „tarcia” Carla von Clausewitza).
Ścisłe powiązanie kwestii społeczno-ekonomicznych z wojskowością może się dziś wydawać oczywiste, ale należy pamiętać, że pierwsze wydanie recenzowanej książki ukazało się w 1976 r. Nie znaczy to oczywiście, że Howard był pod tym względem prekursorem, że o Hansie Delbrücku li tylko wspomnę, niemniej miał on znaczny wkład w upowszechnienie takiej optyki badawczej.
Wartość książki Howarda przejawia się w tym, że bez poczucia wyższości biorącego się z upływu czasu można do niej wciąż i wciąż wracać, gdyż erudycja autora i rozległość jego horyzontów, dostrzegalne nawet w tak skondensowanej postaci, sprawiają, że jej treść nie uległa dezaktualizacji. Być może osoby poszukujące szczegółowych informacji na temat organizacji armii napoleońskiej czy uzbrojenia Wehrmachtu poczują się rozczarowane, ale nie o szczególarstwo tu chodzi (na którym, nawiasem mówiąc, skupiają się badacze miernego formatu – nie należy go jednak mylić ze szczegółowością!), lecz o nakreślenie ogólnego charakteru zachodzących przemian. Howard zapewnia taką wizję, i choć można uzupełnić ją o nowe elementy, a jeszcze inne zmodyfikować, to życzę każdemu badaczowi wojskowości, aby popełnił kiedyś równie kultową i opierającą się próbie czasu książkę. Były to jeszcze czasy, kiedy autorzy dysponowali wiedzą pozwalającą im na ogarnięcie umysłem całego zjawiska, miast uciekania się do prostszej i mogącej wprowadzać w błąd koncepcji case studies.
Bez dwóch zdań „Wojna w dziejach Europy” to pozycja obowiązkowa.