Autor: Jacek Banaszkiewicz
- Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN
Seria: –
Data wydania: 2010
ISBN 978-83-01-16170-5
- Wydanie: papierowe
Oprawa: miękka
Liczba stron: 227
Autor umieszcza sagę dynastii Piastów w licznej rodzinie podobnych jej przekazów, odczytując stare, należące do indoeuropejskiej spuścizny kulturowej motywy i schematy narracyjne. Przedstawia legendarnego Piasta, założyciela królewskiego rodu, jako dawnego bohatera kulturowego – Oracza-Żywiciela – którego związek z Rzepką akcentuje mityczną moc tego małżeństwa i zapewnia przyszłym władcom-dynastom i ich poddanym dobry urodzaj i pomyślność. Pokazuje sposoby konstruowania zmitologizowanej historii pierwszych Piastów. Omawia motyw „potrójnej śmierci” złego władcy, króla Popiela, zagryzionego przez myszy – zgodnie z uniwersalnym scenariuszem „mysich podań”.Mimo upływu ponad 20 lat od pierwszego wydania książki nadal jest ona przykładem nowatorskich interdyscyplinarnych badań historycznych, wykorzystujących narzędzia badawcze komparatystyki oraz antropologii kulturowej, m.in. w nawiązaniu do teorii Georgesa Dumézila, Rolanda Barthesa i Mircei Eliadego. Autor udowadnia, że podanie o Piaście i Popielu dobrze wpisuje się w krąg archaicznych przekazów o istocie władzy królewskiej, zarówno w planie okoliczności jej zdobywania, jak i przyczyn tracenia z opisu wydawcy
O dziejach Polski przed chrztem Mieszka I właściwie nie wiadomo nic. Poczesne miejsce wśród przekazów odgrywa przekaz Galla Anonima. Ten nieznany nam z imienia autor działał na dworze Bolesława Krzywoustego i zapewne na jego polecenie spisał dzieje jego państwa – od początku po rządy swojego pracodawcy. Oczywiście dziełu przyświecało coś więcej niż zwykłe opisanie przeszłości; powstało ono w konkretnej sytuacji politycznej. Kronika Galla Anonima zaczyna się od przedstawienia historii Popiela, Piasta, Siemowita i jego potomków oraz dziejów Mieszka I, który, będąc dzieckiem, miał być ślepy. Narracja Galla Anonima jest najstarszym wyłożeniem historii początków Polski jaki posiadamy. Od chwili, gdy powstała krytyczna historia w XIX wieku, było jasne, że ten opis nie przedstawia rzeczywistej historii. Kolejne pokolenia historyków próbowały odcedzić w tym opisie prawdziwą historię od legend. Tymczasem Banaszkiewicz w zupełnie nowatorski sposób spojrzał na problem relacji Galla Anonima o legendarnych dziejach Polski. Zamiast próbować odsączać prawdę historyczną od legend ,jak czyniło to wielu historyków, autor próbuje zrozumieć sens tej narracji. Szuka w kronice literackich pierwowzorów, pewnych schematów narracyjnych, które są stale powtarzane i kształtują naszą interpretację świata. Traktuje tekst jako konwencję literacką, za którą tkwią nasze wyobrażenia dotyczące świata.
Jego książka składa się z sześciu rozdziałów. Pierwszy z nich przedstawia metodę, której użył w swoich badaniach autor. W swoich rozważaniach wyszedł od metody stosowanej przez G. Dumezila (s. 25-44). W drugim autor omawia tradycje dynastyczne, których celem jest potwierdzenie uprzywilejowania władcy przez siły natury (s. 45-59). W trzecim, wychodząc od dumezilowskiego trój-funkcyjnego schematu podziału władzy, Banaszkiewicz ukazuje produkcyjną funkcję legend o Piaście i Rzepisze (s. 60-103). Czwarty poświęcony jest liście dynastycznej zawartej w Kronice Galla Anonima (s. 104-142). Rozdział piąty dotyczy fabuły podania o Piaście i postrzyżynom (s. 143-174), a ostatni, szósty, toposu śmierci złego władcy na przykładzie zgonu Popiela (s. 175-213). Obecne wydanie zostało poprzedzone krótkim wstępem, w którym autor polemizuje ze swoimi krytykami (s. 9-24).
Gdyby zrobić konkurs na najważniejszą książką mediewistyczną, która ukazała się w Polsce w XX wieku, to zagłosowałbym na pracę J. Banaszkiewicza. Jego metoda pracy ze źródłem jest wielce ożywcza dla historyka. Badacz przeszłości nie może udawać, że wszystko można zobiektywizować. Banaszkiewicz częściowo przypomina Euhemera, który w opowieściach mitologicznych próbował odsączyć prawdziwą historię dawnych monarchów od ich przetworzenia i heroizacji. Banaszkiewicz obnaża słabość tej wiary, pozytywistycznego paradygmatu warsztatu historyka. Pod tym względem jest nie tylko uczniem Dumezila, ale też poprzednikiem H. White’a. Nie można zapominać, że patrzymy na przeszłość przez pryzmat opowieści, które kształtują nasze spojrzenie na świat. Książka Banaszkiewicza jest niezwykle erudycyjna, autor szukając analogii odwołuje się do nie tylko tekstów średniowiecznych, ale też antycznych. Trzeba tylko żałować, że rozważania autora tak w niewielkim stopniu wpłynęły na sposób patrzenia na źródła przez innych historyków (i to nie tylko średniowiecza).