Baner z okładką książki Historia i pamięć

Historia i pamięć

Autor: Jacques Le Goff

  • Tłumaczenie: Anna Gronowska, Joanna Stryjczyk
    Tytuł oryginału: Histoire et mémoire
    Wydawnictwo: Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego
    Data wydania: 2007
    ISBN 978-83-235-0370-5
  • Wydanie: papierowe
    Oprawa: miękka
    Liczba stron: 322

Le Goff przedstawia własne idee oraz inne współczesne koncepcje historii. Snuje rozważania nad teorią historii i historiografią, wpisując ich problematykę w dzieje sporów ideowych i naukowych. Poszukuje ciągłości i podobieństw w przemianach wiedzy historycznej w całych dziejach cywilizacji.

Książka ta wyprzedziła jedną z najważniejszych dyskusji współczesności – debatę o pamięci i historii. W dyskusji tej Le Goff aktywnie uczestniczył aż do śmierci, przyczyniając się do lepszego rozumienia samej historii.

Bez Jacques’a Le Goffa nie sposób wyobrazić sobie nowoczesnej historiografii […], nie tylko pisze o rzeczach fascynujących, ale czyni to w interesujący sposób, dbając o to, by odbiorcą jego książek stał się każdy zainteresowany historią, a nie tylko profesjonalny historyk.

ze wstępu do wydania polskiego

Nazwisko „Le Goff” widniejące na okładce książki gwarantuje niebanalną treść, a jeśli jeden z najwybitniejszych mediewistów w dziejach (o ile wprost nie najwybitniejszy) postanawia przedstawić swoją wizję historii, wówczas staje się ona lekturą obowiązkową. Historia i pamięć miała włoską premierę w roku 1986, zaś na półki francuskich księgarń trafiła dwa lata później, bo w roku 1988. Jest to w zasadzie zbiór czterech haseł encyklopedycznych z przełomu lat 70. i 80. XX w., ale nie jestem przekonany, czy ta informacja nie zniechęci aby części potencjalnych czytelników (raczej tych młodszych), przyzwyczajonych do nieco innej formy encyklopedii niż te, które współtworzył Jacques Le Goff. Można tylko żałować, że książka doczekała się polskiego przekładu tak późno, ale z drugiej strony dzięki temu wyraźnie widać jej doniosłość na tle wciąż rozwijającego się dyskursu naukowego poświęconego konstruowaniu pamięci społecznej i jednostkowej.

Książka rozpoczyna się wprowadzeniem przygotowanym przez Pawła Rodaka, przybliżającym sylwetkę i poglądy autora. O postaciach takich jak Le Goff nie jest łatwo pisać, więc tym większe uznanie należy się Rodakowi za efekty jego pracy, gdyż w tyleż interesujący, co erudycyjny sposób pokrótce nakreślił istotę i okoliczności kształtowania się refleksji francuskiego historyka.

Zanim Le Goff zaprezentował swoją koncepcję badania historii, podkreślił, że konieczne jest zachowanie wiary w prawdę i dążenie do obiektywizmu, którego rzecz jasna nigdy nie uda się osiągnąć, ale stanowi on niedościgniony ideał, do którego zbliżenie powinno przyświecać każdemu uczonemu. W kontekście dekonstrukcji dokonanej przez postmodernistów jest to wizja nieco problematyczna, szczególnie wobec niemożności ustalenia „prawdy” co do przeszłych wydarzeń, które rekonstruuje się przecież na podstawie głęboko subiektywnych, a zarazem niepełnych źródeł.

Kluczowe miejsce w wywodach Le Goffa zajmuje relacja przeszłość – teraźniejszość – przeszłość, wynikająca nie tylko z poparcia wyrażonego dla obserwacji Benedetto Crocego, że „historia jest zawsze współczesna”, ale także ze świadomości, iż historia bywa praktyką społeczną. W ten sposób formą kreowania i utrwalania pamięci historycznej stają się obchody rocznicowe, symbole czy miejsca pamięci (w rozumieniu Pierre’a Nory). Le Goff wiele uwagi poświęcił ponadto zjawisku oralności, które w kontekście przekazywania wiedzy o ludziach i zdarzeniach może nie tylko uzupełniać narrację zawartą w źródłach pisanych, ale nawet stać się podstawą alternatywnych interpretacji. W ten sposób na pierwszy plan wysuwa się problem ciągłości i zmiany/restytucji/rewolucji, szczególnie wyraźnie widoczny odnośnie do miejsc pamięci, łatwiej podlegających różnego rodzaju formom oddziaływania niż pozostałe elementy. Dla Le Goffa historia nie jest więc tylko procesem dziejowym znajdującym odbicie na kartach opasłych tomisk, ale również istotnym czynnikiem warunkującym funkcjonowanie całych społeczeństw. Być może nie jest to dziś oryginalne spostrzeżenie, jednakże nie należy zapominać kiedy doszło do opublikowania Historii i pamięci po raz pierwszy.

Kolejnym aspektem wartym uwypuklenia są zagadnienia pojmowania czasu, chronologii i periodyzacji. Autor zauważył, że pojęcia dawny/nowoczesny odnoszą się do kultury (kultur) Europy Zachodniej, nie mają waloru obiektywnego, zaś istotą antagonizmu występującego między nimi jest stosunek do własnej przeszłości. Przekłada się to na waloryzowanie „postępu” – określenia często stosowanego, aby zasugerować odbiorcy pozytywny odbiór danego zjawiska, choć aż prosi się, aby przytoczyć stwierdzenie Claude’a Lévi-Straussa, że „rozwój w dziejach przypomina ruch konika szachowego”. Le Goff odniósł się też do przebrzmiałej już koncepcji historyzmu, akcentując do tego potrzebę wyraźnego odróżniania pojęć „modernizm” i „modernizacja”. Wszystko to w celu uświadomienia zwolennikom historii pozytywistycznej, że zamknięcie się na bodźce płynące z innych środowisk badawczych, a nawet odmiennych kręgów kulturowych musi skutkować niedającymi się zaakceptować uproszczeniami.

Czytelnik oczekujący „klasycznego” przeglądu nurtów historiograficznych w ujęciu chronologicznym (od antyku do XX w.) nie powinien się poczuć rozczarowany, podobnie jak osoba poszukująca informacji na temat różnych form utrwalania pamięci w kolejnych epokach. Jest to o tyle istotny element, że w przeszłych wiekach nie zawsze postrzegano historię w ten sam sposób co obecnie, co współczesnego badacza stawia przed wyzwaniem odtworzenia najważniejszych elementów składających się na mentalność dawnych dziejopisarzy. Ponownie prowadzi to do refleksji nad relacją przeszłości do teraźniejszości, bo choć błąd ahistorycznego myślenia należy do tych najbardziej dojmujących, to jednak nie wyczerpuje pułapek czyhających na chcących poznać dzieje społeczności ludzkich przez pryzmat źródeł pisanych.

Nie od dziś wiadomo, że nie da się przejść obojętnie wobec publikacji Le Goffa, już choćby z powodu przyjemności obcowania z twórczością prawdziwego intelektualisty, oferującego czytelnikowi nie tylko solidną porcję wiedzy, lecz również przyjemność obcowania z dziełem literackim na najwyższym poziomie. Metodologia historii i historia historiografii zazwyczaj nie należą do ulubionych obszarów tematycznych czytelników, a jednak Historia i pamięć doczekała się w Polsce już drugiego wydania. W dobie drastycznego spadku nakładów książek naukowych myślę, że jest to najlepsza rekomendacja.

Kategorie wiekowe:
Wydawnictwo:
Format:

Author

(ur. 1985) historyk starożytności, doktor nauk humanistycznych, autor ponad pięćdziesięciu publikacji naukowych. Ostatnimi czasy zmierzył się nawet z wyzwaniem napisania podręcznika dla uczniów szkół średnich. Interesuje się przede wszystkim dziejami republiki rzymskiej, ludów północnego Barbaricum i mechanizmami kontroli społecznej, ale gdyby miał czytać tylko na ten temat, to pewnie by się udusił.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Skip to content