Autor: Niko Domínguez
-
Tłumaczenie: Bronisław Krzysztof Jakubowski
Konsultacja naukowa: BRAK
Tytuł oryginału: 101 cosas que deberías saber sobre los castillos medievales
Seria/cykl wydawniczy: 101 ciekawostek
Wydawnictwo: Firma Księgarska Olesiejuk Sp. z o.o. Sp. j.
Data wydania: 2015
ISBN: 978-83-274-3123-3 -
Wydanie: papierowe
Oprawa: miękka
Liczba stron: 48
Wybierz się w wyjątkową podróż w przeszłość, by sprawdzić, jak wyglądało życie w średniowiecznych zamkach. Przyjrzyj się z bliska potężnym kamiennym fortecom i poznaj ich mieszkańców – zobacz, jak pracowali, ucztowali, bawili się i walczyli z wrogiem. W książce znajdziesz zaskakujące fakty i kolorowe ilustracje, które przybliżą ci te odległe czasy.fragment opisu wydawcy
Książeczka „101 ciekawostek – zamki średniowieczne” rozczarowuje. Co prawda omówiono w niej genezę zamków (i osad umocnionych), ich konstrukcję i funkcje, lecz wszystko jest bardzo miałkie, nieprzekonywujące i mało ciekawe. Konstrukcja pytanie-odpowiedź ma pewien potencjał, ale jest on tutaj zaprzepaszczony. Co gorsza, wyraźnie zabrakło Autorowi konceptu na tytułowe „101 pytań” i część z nich po prostu się powtarza.
Mam duży opór polecania tej książeczki dla dzieci w wieku 3-6 lat. Za dużo jest to walk, przemocy i stereotypów. Niemal połowa pytań-odpowiedzi dotyczy obrony zamków, ataku i oblężeń, oraz turniejów rycerskich. Niestety Autor sprowadził niemal całość swojego przekazu do obiegowych opinii i przynajmniej częściowo zdezaktualizowanych poglądów. Trudno oczywiście wymagać kompletnego wykładu w publikacji dla dzieci, ale uproszczenia poczynione przez Domíngueza są zbyt duże. Wyraźna fascynacja rycerstwem i turniejami spowodowała, że spora część treści jest, jak już wspomniano zdublowana. Na dodatek Autor nie czytał najwyraźniej nowych publikacji dotyczących opisywanych tematów (np. omawianego na tym portalu „Rycerstwa” M. Keena), co skutkuje wspomnianymi też przekłamaniami.
Dużą wadą tej i podobnych publikacji jest dla polskiego czytelnika ich niemal zupełne oderwanie od naszych realiów, a przynajmniej brak odniesień do historii Polski. Chodzi oczywiście o historię kultury, historię społeczną i historię sztuki. Rynek czytelniczy przyjąłby z chęcią dobre polskie publikacje na taki temat – materiału historycznego nam nie brakuje.
Wraz ze współczytelnikiem przebrnęliśmy przez tę prackę szybko, bez żadnych emocji i bez chęci powrotu do niej. Rysunki są być może najmocniejszą stroną książeczki, lecz to zdecydowanie nie usprawiedliwia zakupu. Są na rynku lepsze pozycje o tej samej tematyce.