Autor: Władysław Duczko
-
Wydawnictwo: Instytut Wydawniczy Erica
Data wydania: 2016
ISBN 978-83-65310-44-6
-
Wydanie: papierowe
Oprawa: twarda
Liczba stron: 354
Epoka wikingów trwała aż cztery stulecia, od początku VIII do końca XI wieku. Najeźdźcy z Północy rabowali i kolonizowali kraje chrześcijańskiego Zachodu oraz wieloetnicznego Wschodu. Wierzyli, że powodzenie zapewnia im nadnaturalna moc zesłana przez bogów…Książka Moce wikingów ukazuje szczegóły niesłychanie dynamicznego rozwoju kulturowego, politycznego i społecznego epoki wikingów. Autor, wychodząc od analizy wspaniałych ozdób i innych przedmiotów używanych przez społeczności wikińskie żyjące od Wysp Brytyjskich po Europę Wschodnią, przedstawia obraz świata wczesnośredniowiecznych Skandynawów. Dzięki powiązaniom tych zabytków z pogańską religią, poezją i sagami widzimy także niezmiernie istotny dla wikingów aspekt mocy ukrytej w przedmiotach. Mocy, która – jak wierzyli ludzie Północy – spływała na nich, pomagając w walce, handlu i osiąganiu wysokiego statusu społecznego.informacja wydawcy
Badanie przeszłości ma to do siebie, że im bardziej jest ona odległa od czasów, w których przyszło nam żyć, tym bardziej abstrakcyjnie się jawi. Wiąże się z tym spore ryzyko, polegające na nie zawsze uświadomionym przenoszeniu współczesnej wizji świata i skali wartości na dawne wieki, co musi prowadzić do uzyskania z gruntu nieprawdziwego obrazu badanego zjawiska. Przykładem może być postrzeganie relacji etnicznych w duchu narodowym, w momencie, gdy upowszechnienie się idei narodu datuje się na XIX w., a i tak nie na wszystkich obszarach Europy. Potem wielu osobom wydaje się, że można postawić znak równości pomiędzy Germanami a Niemcami… Chcąc ustrzec się tego rodzaju błędów, koniecznie trzeba zwrócić uwagę na sferę mentalną, która rzutuje na wszelkie formy ludzkiej aktywności, nie wyłączając kwestii duchowych. W wydaniu wikińskim poświęcił im nową książkę Władysław Duczko, ukazując przez pryzmat artefaktów archeologicznych jak daleko jest nam do zrozumienia sposobu pojmowania świata przez wczesnośredniowiecznych Skandynawów.
Moce wikingów są adresowane przede wszystkim do czytelnika-niespecjalisty, ale domyślam się, że nawet zawodowi badacze będą w stanie wiele się z niej dowiedzieć. Przede wszystkim otrzymaliśmy wzorcową pracę, pokazującą na czym polega archeologia postprocesualna, antropologia historyczna i jak szalenie inspirujące potrafią być publikacje poświęcone społecznościom barbarzyńskim. Zachowanie swobodnego toku narracji, nierzadko wzbogaconego o wątki osobiste, zdecydowanie ułatwia odbiór i zrozumienie – wydawałoby się – złożonych kwestii, dzięki czemu Moce wikingów mogą być stawiane za wzór publikacji popularnonaukowej z zakresu historii/archeologii.
Zazwyczaj kluczem do zrozumienia mentalności badanej wspólnoty są teksty literackie, ale Duczko skoncentrował się przede wszystkim na znaleziskach archeologicznych, prezentując przez ich pryzmat procesy skojarzeniowe silnie zakorzenione w religii, ale też pojmowaniu sił natury. Zanim jednak poddał analizie wybrane przedmioty, ujęte w formie odrębnych rozdziałów, których treść przelatuje przed oczami czytelnika niczym klisze fascynującego filmu, podjął starania zmierzające do uwrażliwienia odbiorcy kim w ogóle byli wikingowie i jak konstruowali świat duchowy. Bardzo wymownym stwierdzeniem jest w tym kontekście: „magiczne pojmowanie świata stanowiło fundament myślenia ówczesnych Skandynawów”.
Takie wprowadzenie uważam za bardzo potrzebne, bo tylko pozornie wielu osobom wydaje się, że wiedzą z jakim zjawiskiem mają do czynienia, tymczasem sprawa jest o wiele bardziej złożona, i to nie tylko w kwestii wierzeń.
Z lektury książki płynie przede wszystkim przekonanie o braku wyraźnej granicy pomiędzy światem „rzeczywistym” a duchowym, jak również o intensywnych kontaktach kulturowych utrzymywanych przez wczesnośredniowiecznych Skandynawów. Świetnie uczula na to rozdział dotyczący pierścienia, na którym widnieje imię Mahometa. Odmienna percepcja świata przekładała się też na hierarchię społeczną (w tym wysoki status płatnerzy, kowali i złotników, panujących nad „mocą” zmiany materii), ściśle powiązaną z kwestiami rytualno-magicznymi. Jedyne, co nieco doskwiera mi w procesie fascynującego ukazywania złożoności wikińskiego świata, to nadmiernie uproszczona wizja antycznej kultury celtyckiej (średniowieczna nie istniała, ale wolałem się zaasekurować na wypadek, gdyby ktoś uznał, że chodzi o kulturę iryjską, która z celtycką nie miała jednak wiele wspólnego), wyraźnie widoczna na przykładzie opisywania symboliki smoka. Jest to jednak kwestia o drugorzędnym znaczeniu, zdecydowanie znajdująca się w cieniu takich wątków, jak np. tańce wykonywane przez wojowników czy symboliczne pojmowanie żab.
Moce wikingów noszą podtytuł Światy i zaświaty wczesnośredniowiecznych Skandynawów, a zapowiedziana kontynuacja została opatrzona frazą Władza, magia i sztuka wczesnośredniowiecznych Skandynawów. Należy się tylko cieszyć, że Duczko zdecydował się pójść za ciosem i uraczyć czytelników kolejną porcją wiedzy na temat wikingów, którzy w kulturze masowej zaczynają zdobywać coraz większą popularność, co zazwyczaj nie przekłada się jednak na wiedzę na ich temat. Dzięki takim inicjatywom wydawniczym przynajmniej w jakimś stopniu jest szansa to zmienić, a to za sprawą tyleż interesującej tematyki, co atrakcyjnego sposobu jej zaprezentowania przez autora.