Autorka: Marta Pokorska-Jurek
Ilustracje: Marta Rydz-Domańska
-
Wydawnictwo: Babaryba
Data wydania: 01.10.2023
ISBN: 9788367356145 -
Wydanie: papierowe
Oprawa: twarda
Format: 205 x 205
Liczba stron: 144
Dla zwierząt zęby zawsze były sprawą życia i śmierci!
Bo zęby mogą służyć nie tylko do rozdrabniania pokarmu i zdobywania pożywienia, ale też do komunikacji i słuchania, do oznaczania terytorium i kopania nor, do odstraszania wrogów i do podrywania samic, do przegryzania drzew i łamania kości, do wstrzykiwania trucizny, a nawet i do zabijania!A jak dowiecie się z tej książki, są też takie zwierzęta, które żyją dosłownie tak długo, jak pozwalają im na to ich własne zęby! Poznamy tu więc pyski dzikie i udomowione, łagodne i niebezpieczne, niemal bezzębne i w zęby przebogato uzbrojone!
Zapraszamy was do świata pełnego zębów, ciosów i siekaczy. Na pewno nieraz w trakcie lektury opadnie wam z wrażenia żuchwa!
od wydawcy
Czy boicie się chodzić do dentysty, czy wasze dzieci się tego boją? A może wprost przeciwnie – takie wizyty to dla Was chwila relaksu? Ja do dzisiaj się denerwuję przed każdą wizytą, dlatego też doceniam wszystkie książki oswajające tę tematykę.
To właśnie robi książka Zęby, ciosy i siekacze Marty Pokorskiej-Jurek i Marty Rydz-Domańskiej. Pozycję tę autorki skierowały do młodych czytelników powyżej sześciu lat. I uważam, że zdecydowanie jest ona w stanie zaciekawić odbiorców w tym wieku. Tę kwadratową książeczkę zdobi złota oprawa z portretem lwa pokazującego swe uzębienie. Muszę przyznać, że od razu przykuła ona mój wzrok. W środku znajdziemy wiele ciekawych ilustracji zwierząt oraz – oczywiście – ich zębów.
Forma wizualna książki jest bardzo interesująca. Wpływ na to mają między innymi ramki z dodatkowymi ciekawostkami oraz komiksowe dymki przy zwierzakach. Te ostatnie dzieci bez problemu mogą czytać same.
Moje dzieci z zainteresowaniem wertowały tę książkę i zadawały różne pytania na temat tego, co widzą. Jesteśmy obecnie na etapie wymiany mleczaków na zęby stałe, więc ta tematyka jest u nas na czasie. Przy okazji rozmawialiśmy o tym, jak to wygląda u zwierząt.
Całość autorki napisały prostym językiem, zrozumiałym dla młodego czytelnika, oraz podzieliły na bardzo krótkie rozdziały ze wspomnianymi przeze mnie ciekawostkami na końcu.
Ale Zęby, ciosy i siekacze to nie tylko strona wizualna, książka ta ma do zaoferowania sporo ciekawej treści, która również może wpłynąć na oswojenie z tematyką stomatologiczną.
Wspominałam już o tym, że w książce znajdują się ilustracje zębów różnych zwierząt. Wiele z nich oddano bardzo szczegółowo, pokazując różne ich rodzaje oraz dokładne miejsca, w których się znajdują. Dla dzieci bardzo ciekawy może być fakt, że wiele z nich wyrasta w dziwnych miejscach (na przykład na pysku). Dla mnie jednym z najbardziej interesujących rysunków jest ten, który przedstawia przekrój zęba człowieka. Z pewnością przed wizytą u dentysty możemy omówić tę ilustrację z dzieckiem, tłumacząc mu w prostych słowach, co będzie miało sprawdzane.
Wiadomości zawarte w książce może nie wyczerpują tematu całkowicie, ale są konkretne, zrozumiałe i przedstawione w na tyle interesujący sposób, że zachęcają do zgłębiania tematu. Znajdziemy tu informacje nie tylko o zębach, ale i ogólnie o zwierzętach i ich zwyczajach. Zajrzymy w morskie głębiny i poznamy wodnego „jednorożca”, dowiemy się, czym usztywniane są biustonosze, zerkniemy do dżungli i na pustynię, a także przyjrzymy się uzębieniu naszych pupili.
Polecam Zęby, ciosy i siekacze wszystkim rodzicom pragnącym zapoznać swoje pociechy ze światem przyrody z nieco innej strony. Książka napisana jest tak lekko, że można czytać ją na dobranoc, przy okazji oswajając dzieci z tematyką dentystyczną.