Autor: Karsten Brensing
-
Tłumaczenie: Ewa Wilk, Rafał Sarna
Tytuł oryginału: Die Sprache der Tiere
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 8 listopada 2018
ISBN: 9788324168354
- Wydanie: papierowe
Oprawa: twarda
Liczba stron: 320
KARSTEN BRENSING, biolog morski i doktor etologii, w Misterium życia zwierząt pokazał zadziwiające bogactwo przeżyć i emocji zwierząt – niewiarygodne praktyki seksualne, imprezowanie, myślenie abstrakcyjne, uczucia i marzenia.
W tej książce przedstawia komunikację zwierząt i ludzi, i interpretuje ją na nowo z perspektywy najnowszych badań naukowych – od próby nauczenia delfinów angielskiego, przez konwersację z szympansami, po logiczne dialogi z papugami używającymi 200 słów.
Komunikacja pomiędzy zwierzętami jest powszechnym zjawiskiem i to często w zaskakująco rozwiniętej formie – poczynając od pewnych gatunków bakterii, które porozumiewają się między sobą, przez wspólne „rozmowy” niektórych insektów, a kończąc na delfinach stosujących skomplikowaną gramatykę i sikorkach mówiących całymi zdaniami.Wydawnictwo Amber, http://www.wydawnictwoamber.pl/
Gdy byłam dzieckiem, jedną z moich ulubionych tradycji wigilijnych było oczekiwanie aż nasze domowe zwierzęta przemówią ludzkim głosem. Oczywiście, bardzo wcześnie zdałam sobie sprawę z tego, że to tylko element folkloru, ale nie zmieniło to mojego pozytywnego nastawienia. Bo tak naprawdę każdy z nas kiedyś zastanawiał się, co powiedziałby nam Azor, o czym chciałby porozmawiać Mruczek, o co zapytałby Tuptuś – gdyby tylko miał taką możliwość. Na tym właśnie założeniu bazuje najnowsza książka Karstena Brensinga dostępna na polskim rynku pod tytułem „Rozmowa ze zwierzętami”. Muszę przyznać, że wcześniej już miałam styczność z inną publikacją tego samego autora – wydaną w Polsce przez to samo wydawnictwo („Misterium życia zwierząt”). Co więcej, miałam przyjemność zaopiniować ją na cele patronatu Mądrych Książek. I troszeczkę się wtedy wahałam… Dlaczego? Wyjaśnienie znajdziecie w mojej poprzedniej recenzji (tutaj).
Brensing świetnie opowiada – jest dobrym gawędziarzem, ale w przypadku „Misterium…” parę rzeczy mi nie pasowało. Narracja była naprawdę zgrabna, ale sfera naukowej interpretacji zwierzęcych zachowań oraz instynktów była – według mnie – obarczona pewnymi nadinterpretacjami. W moim odczuciu, w kilku miejscach autor zbyt szybko i prosto przeszedł od obserwacji do wniosku (który opisywał jako coś oczywistego). To sprawiło, że w czasie lektury czasami wdawałam się z nim w niemą, wyobrażona polemikę. Ogólne wrażenie, jakie pozostawiło we mnie wtedy „Misterium…” było jednak pozytywne. Z wielką przyjemnością stwierdzam, że przy lekturze „Rozmowy ze zwierzętami” pozytywny odbiór przestał być wypadkową nieco skrajnych odczuć. „Rozmowa…” łączy w sobie te elementy, które były mocne w „Misterium…”, czyli dobrą narrację oraz lekkie pióro z wysokim (według mnie – wyższym, niż w poprzedniej publikacji) poziomem merytorycznym. W „Rozmowie…” Brensing przykłada znacznie większą wagę do wyników badań naukowych, opisuje je oraz interpretuje w sposób bardziej rozsądny. Moim zdaniem, jego nowsza książka jest po prostu dużo lepsza. Opisuje najnowszy stan wiedzy naukowej, powołuje się na liczne badania, a przy tym nie stroni od anegdot i elementów autorskiej gawędy. Przyznaję, że rozdziały są bardzo krótkie i przez to przywodzą trochę na myśl prasówkę, a nie typową lekturę popularno-naukową, ale być może przez to większość czytelników uzna tę pozycję za lżejszą i przyjemniejszą w lekturze.
„Rozmowa ze zwierzętami” jest zatem przystępną pigułką wiedzy na temat „mowy” i komunikacji wśród zwierząt. Jeśli interesuje Was ten temat, a nie macie czasu lub chęci na zgłębianie obszerniejszych pozycji lub publikacji naukowych, książka ta sprawdzi się jak znalazł. Dodatkowo, jej lekka forma sprawia, że dobrze pasuje do coraz dłuższych i bardziej słonecznych dni. Nie od dziś bowiem wiadomo, że sezonowi wiosenno-letniemu towarzyszą zazwyczaj lektury, które szybko i sprawnie się czyta, a do takich z całą pewnością należy „Rozmowa ze zwierzętami”