Autor: Lindsay McCrae
-
Tłumaczenie: Bartosz Sałbut
Tytuł oryginalny: My Penguin Year: Life Among the Emperors
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka
Data wydania: 2021
ISBN: 978-83-8234-017-4 -
Wydanie: papierowe
Oprawa: twarda
Liczba stron: 320
W 2019 Lindsay McCrae został uhonorowany nagrodą BAFTA za zdjęcia dokumentalne. Wychowywał się w Anglii, w Krainie Jezior. Od ponad dziesięciu lat zajmuje się zawodowo filmowaniem dzikiej przyrody. Pracował w najróżniejszych miejscach – od szkockich Highlands po lasy deszczowe Indonezji, od Alaski po Antarktydę. Odpowiadał za zdjęcia do filmu „Emperor” z realizowanej przez BBC Studios serii „Dynastie”, w której w roli narratora wystąpił sir David Attenborough. McCrae, jeśli akurat nie filmuje przyrody, chętnie jeździ rowerem, wędkuje i piecze chleby. Mieszka z żoną Becky i ich dwoma synami, a towarzystwa dotrzymują im dwa energiczne cocker spaniele, Willow i Ivy. o autorze
Wydaje mi się, że świat jest największym źródłem podniecenia; największym źródłem wizualnego piękna; największym źródłem intelektualnego zainteresowania. Jest najbardziej znaczącym źródłem w życiu, które sprawia, że warto żyć – z tymi słowami obchodzącego niedawno 95 urodziny Davida Attenborough zgodzi się chyba każdy z nas, czytelników Mądrych Książek, który wychował się na filmach przyrodniczych. Choć zwykle oglądamy je siedząc czy leżąc wygodnie na kanapach, dokumenty takie są dla nas oknem na świat dzikiej przyrody. Pochłonięci pięknymi historiami, feerią kolorów, bogactwem dziwnych na pierwszy rzut oka zachowań zwierząt nie zastanawiamy się zwykle, jak stworzenie takiego filmu wyglądało od kuchni. Tymczasem to bardzo złożony proces, angażujący wiele osób i nieraz wymagający wielu poświęceń. Zwykle na ekranie – oprócz głównych bohaterów, tj. zwierząt – podziwiać można jedynie prowadzącego, np. legendarnego Davida Attenborough (koniecznie „przykrytego” głosem Krystyny Czubównej). Jego udział w samej realizacji bywa jednak różny. Czasem jest jedynie narratorem, czasem bierze udział w całym procesie. Zwykle jednak najwięcej czasu w przygotowanie materiału wkłada kamerzysta (lub kamerzyści). To oni w upalnym słońcu czy na mroźnym pustkowiu godzinami ślęczą czekając na pojawienie się przedstawiciela pożądanego gatunku, a jeszcze dłużej na perfekcyjne ujęcie. Nie ma zaś chyba trudniejszego zadania niż filmowanie pingwinów na Antarktydzie.
O wyprawie, której celem były właśnie pingwiny – a dokładniej pingwiny cesarskie –, opowiada „Rok wśród pingwinów” Lindsaya McCrae. W 2016 roku McCrae, profesjonalny kamerzysta-przyrodnik, dostał propozycję nie do odrzucenia: przygotowanie materiału o antarktycznych pingwinach do filmu wspomnianego już Davida Attenborough. Współpraca z Attenborough? Check. Antarktyda? Check. Pingwiny? Check! Mimo że filmowanie tych dostojnych nielotów było to jego marzeniem od dziecka, zawahał się. Równocześnie bowiem okazało się, że jego partnerka spodziewa się dziecka. Wyjazd na Antarktydę wiązałby się zaś z przegapieniem nie tylko narodzin swojego pierworodnego, ale też pierwszych miesięcy jego życia. Ostatecznie jednak, choć z ciężkim sercem, wybrał pingwiny (Dziękujemy Ci, Becky, bo bez twojego wsparcia nie powstałaby ta książka, a może i niektóre zapierające dech w piersiach ujęcia z Dynasties). „Rok wśród pingwinów” to nie tylko zapis pracy filmowca-przyrodnika w najcięższych warunkach spotykanych na naszej planecie, ale też starcia człowieka z naturą, samotnością i izolacją (na dokładkę odseparowanie od partnerki i nienarodzonego/świeżo urodzonego dziecka). Niemal rok w towarzystwie niewielkiej tylko grupki ludzi w ekstremalnych warunkach, to test charakteru, który oblałoby wielu z nas. McCrae choć miewał trudne momenty, przetrwał, a co więcej dostarczył swojemu pracodawcy materiały, część z których po raz pierwszy zapisywała na filmowej karcie pamięci niektóre zachowania pingwinów cesarskich.
„Rok wśród pingwinów” to dobrze napisana, fascynująca opowieść o filmowaniu przyrody w ekstremalnych warunkach. Jej głównym bohaterem jest kamerzysta-przyrodnik, który relacjonuje swoje zmagania z mrozem sięgającym -50 st C, nieprzychylną pogodą i samotnością. Targają nim też emocje, które często towarzyszą nam, widzom: żal na widok zwierząt, które mogą nie przeżyć. O ile jednak my nic prócz uronienia łzy nie możemy zrobić, przyrodnicy-dokumentaliści czasem mogą interweniować. Czy robią to? Czy powinni? Ale książka McCrae to nie tylko opowieść o człowieku, ale również pingwinach. Autor opowiada o zachowaniach, które miał okazję obserwować i utrwalić „na taśmie”. Dzięki temu „Rok wśród pingwinów” to również solidna dawka wiedzy.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Format: 155x216 mm, papierowe