Wokół edukacji seksualnej dzieci i młodzieży narosło wiele mitów i uprzedzeń. Temat dotyka spraw intymnych i delikatnych kwestii światopoglądowych, rozpala więc umysły i prowokuje ostre dyskusje. Jedni żądają propagowania liberalnych poglądów i większego udziału szkoły (a nawet przedszkola – Światowa Organizacja Zdrowia zaleca przecież rozpoczynanie edukacji przed czwartym rokiem życia) w tym procesie, inni przeciwko temu protestują obawiając się z tej strony kolejnego – obok telewizji, reklam i Internetu – źródła seksualizacji i demoralizacji młodocianych.
Na łamy mediów co jakiś czas wraca debata na temat kształtu przysposobienia do życia w rodzinie (przez rok – w 1997 – nazywanego „wiedzą o seksualności człowieka”), a postulowane formy jego realizacji zmieniają się zależności od opcji politycznej u władzy. Z książkami podejmującymi wątki wychowania seksualnego jest podobnie: jedne promują niczym nieskrępowane podejście do cielesności i aktywności seksualnej człowieka, inne propagują tradycyjne wartości łączące sprawy intymne z określonymi regułami moralnymi – jedne i drugie znajdują zagorzałych zwolenników i przeciwników. Nie opowiadając się za żadną ze stron, chciałabym obiektywnie spojrzeć na dostępne na rynku publikacje, porównać ich treść i sposób jej przedstawienia.
Książek zebrało się sporo, mimo że do zestawienia wybrałam tylko publikacje o treści ogólnej, poświęcone przede wszystkim odpowiedzi na zasadnicze pytanie „skąd się biorą dzieci?” (notabene większość z nich mała właśnie taki tytuł). Pominęłam pozycje poruszające jedynie wybrane aspekty edukacji seksualnej, w tym m.in. kontrowersyjne książki skandynawskie, np. „Małe książki o… miłości/miesiączce” albo „Wielkie księgi… cipek/siusiaków” czy poradniki dla młodzieży w okresie dojrzewania typu „Tylko dla dziewczyn/chłopców”. Większość przeanalizowanych tytułów została wydana w ciągu ostatnich kilku lat (są więc dostępne w księgarniach), nieliczne zniknęły już ze sprzedaży (można je jednak odnaleźć w bibliotekach) – tak czy inaczej wszystkie pochodzą z okresu III RP. Bardzo mi zależało na tym, aby choć w przybliżeniu określić wiek odbiorców analizowanych dzieł. W wielu przypadkach informację taką uwzględniał autor lub wydawca, niekiedy jednak, musiałam tę kwestię rozstrzygnąć sama, co nieraz bywało kłopotliwe – o czym piszę przy konkretnych tytułach – gdyż w niektórych publikacjach warstwa ilustracyjna wydawała się być przeznaczona dla starszego odbiorcy niż tekst (lub odwrotnie). Ostatecznie zadecydowałam o uporządkowaniu zebranego materiału w trzech grupach wiekowych, w przybliżeniu dla dzieci: (a) do lat 6, (b) od 6 do 10 lat i (c) od 10 do 14. Opisy książek i ich omówienia w obrębie poszczególnych grup wiekowych podałam według dat wydania w porządku malejącym (czyli poczynając od publikacji najnowszych a kończąc na najstarszych).
Analizując poszczególne utwory brałam pod uwagę:
- formę dzieła i sposób prezentacji zagadnień (publikacje adresowane do najmłodszych to przede wszystkim utwory beletrystyczne (wiersze, opowiadania), choć pojawiają się już w tej grupie pierwsze książeczki stricte edukacyjne, w starszych grupach wiekowych dominują typowe książki popularnonaukowe często wzbogacone o aparat pomocniczy: słowniczek, indeks, bibliografię);
- zakres poruszanych zagadnień i stopień ich szczegółowości (jak się można było tego spodziewać i jedno, i drugie rosło wraz z wiekiem odbiorców publikacji, od zagadnień podstawowych: kwestii poczęcia, ciąży i narodzin w książeczkach dla najmłodszych, aż po złożoną problematykę seksu, uczuć, higieny, zdrowia, postaw moralnych itp.);
- dobór słownictwa, zwłaszcza odnoszącego się do stosunku i miejsc intymnych człowieka, gdyż – jak wiadomo – język polski jest w tym zakresie dość ubogi i znalezienie neutralnych i powszechnie akceptowanych określeń jest niezwykle trudne (szczególnie w najmłodszych grupach wiekowych, ponieważ w utworach dla starszych dzieci z reguły używa się dorosłego/fachowego słownictwa);
- atrakcyjność szaty graficznej (z fachowego i „dziecięcego” punktu widzenia) oraz realizm ilustracji (zwłaszcza w książeczkach dla najmłodszych: obecność lub brak rysunków przedstawiających narządy płciowe, moment poczęcia, narodzin itp.);
Moim celem było także pokazanie, że publikacje te nie są wolne od przekazu ideologicznego i pod tym względem bardzo się od siebie różnią. Ich celem jest kształtowanie świadomych postaw moralnych i promowanie określonych wartości takich, jak miłość, małżeństwo, rodzina, tolerancja, wolność, odpowiedzialność itd. Dystansuję się jednak od oceny poglądów ich autorów, szanując prawo każdego rodzica do wyboru dla swojego dziecka publikacji zgodnych z ich światopoglądem.
Dla nastolatków (czyli 10+)
Skąd się biorą dzieci? : komiks / Diano Pierluigi ; przekł. z wł. Jacek Partyka. – Kraków : Wydaw. eSPe, 2010. – 78 s., 16×23 cm.
Książkę opatrzono podtytułem „komiks” – ta forma wypowiedzi stanowi jednak jedynie znikomą część dzieła (dokładnie 11 z 80 stron całości). Jej autorem jest włoski lekarz rodzinny Pierlugi Diano, z zamiłowania dziennikarz i rysownik.
Jest to pozycja całkowicie odmienna od większości prezentowanych w tym zestawieniu książek. Jej Autor wyraźnie odżegnuje się od laickiego, liberalnego podejścia do seksu i otwarcie eksponuje swój katolicki światopogląd. Z formalnego punktu widzenia na treść książki składają się: popularnonaukowy wykład z anatomii i genetyki, komiks pn. Rozwija się życie dokumentujący moment zapłodnienia, zabawny dziennik embrionu, a potem płodu (nieco przypominający w stylu niedościgniony niestety ciągle wzór Jak cało i zdrowo przyszedłem na świat Willy’ego Breinholsta), część z odpowiedziami autora na pytania czytelników oraz słowniczek. Całość jest utrzymana w żartobliwej konwencji (dotyczy to i tekstu, i rysunków), nawet najbardziej zawiłe kwestie medyczne Autor stara się tłumaczyć lekko i dowcipnie, co – moim zdaniem – nie zawsze mu się udaje. Mnie np. osobiście zupełnie nie przekonał rysunek pn. Wyspa skarbów albo: jak ciekawe i fantastyczne jest ciało kobiety – na pierwszy rzut oka przedstawiający po prostu XVI-wieczną mapę. Dopiero po dłuższej chwili dostrzegłam w nim zarys kobiecego ciała, w którego centralnym punkcie (macicy!) umieszczono skarb, a na jego obrzeżach „szczyt miłości”, „górę mleka”, „lagunę uśmiechów”, „przylądek rodziny” itd. Niewykluczone jednak, że rysunek znajdzie swoich amatorów, podobnie jak wspomniany wcześniej komiks (nasycony tym samym, specyficznym, acz pełnym życzliwości i zachwytu dla „cudu poczęcia i narodzin” poczuciem humoru, z bohaterami – komórką jajową Owulką i plemnikiem Witkiem w rolach głównych).
Z merytorycznego punktu widzenia książka zawiera ogromną porcję fachowej wiedzy. Autor wprowadza terminy medyczne (akrosom, eukariota, DNA, endometrium, estrogeny itp.), podaje ciekawostki z nimi związane, wyjaśnia ich pochodzenie. Interesuje go anatomia, kwestie genetyczne, ciąża i rozwój płodu, nie zaś technika współżycia, czy – tym bardziej! – płynąca z niego przyjemność. Istotną część tej publikacji stanowi wykładnia zdecydowanych poglądów na kwestie moralne. Przede wszystkim Pierluigi ostro przeciwstawia się wszechobecności i banalizacji seksu w mediach. Pisze: „W świecie produkcji telewizyjnych seksualność wykorzystywana jest po to, by tworzyć „typowe” powiedzonka komiczne i „typowe” znaczące aluzje. Najwyraźniej rządzi tam przekonanie, że na tym właśnie polega sekret, żeby przekształcić nawet najpłytszą osobę w gwiazdora […]”. Albo: „[…] w reklamie, aby sprzedać produkt, podkreśla się tylko aspekt przyjemności związanej z seksualnością, przyjemności bez konsekwencji i bez specjalnej odpowiedzialności”. Niestety, w tych zaciekłych stwierdzeniach jest ziarno prawdy, a problemem jest to, że dzieci są najłatwiejszymi, bo bezkrytycznymi odbiorcami takich przekazów.
W dalszej części przedstawia Pierluigi bardziej kontrowersyjne poglądy. Daleki jest od tolerancyjnej postawy, akceptacji różnych wyborów i zachowań seksualnych ludzi. O homoseksualistach wypowiada się pozytywnie, ale tylko wtedy, gdy „nie przechwalają się swoimi preferencjami” (część z nich można zresztą z tego schorzenia wyleczyć (!). Podjęcie współżycia zaleca stanowczo dopiero po ślubie. Odrzuca masturbację i antykoncepcję sztuczną (jako niedopuszczalną w nauce Kościoła katolickiego i niezgodną z naturą), a o prezerwatywach pisze w nacechowanych emocjami słowach, że są środkiem zabezpieczającym dla osób mających liczne kontakty seksualne i można by je równie dobrze nazwać „ponieważ-jesteś-taki-głupi-przynajmniej-używaj-tego”. Doprawdy trudno to uznać za obiektywny podręcznik dla młodzieży.
Z pewnością jest to książka dla węższego kręgu odbiorców, zdecydowanie przeciwnych liberalnym postawom, za to bez zastrzeżeń akceptujących wytyczne Kościoła katolickiego. Niemniej uniwersalna jest jej idea przewodnia, którą można by chyba zamknąć w następującym cytacie: „Myśl o seksualności w sposób zdrowy, jako o cudownym darze i o pięknej odpowiedzialności, a nie jako o zabawie czy banalnym narzędziu dającym przyjemność. Wiedz ponadto, że przyjemność seksualna nie odpowiada w żadnym stopniu bajkom, które ci opowiadają: jest nieskończenie mniejsza od radości dzielenia się swym życiem – wliczając w to zakochanie, zalecanie się, spojrzenia, uśmiechy, wybuchy śmiechu, pocałunki, pieszczoty – z osobą, którą się kocha”. W dzisiejszym świecie kultu przyjemności i pogoni za szczęściem, uparte forsowanie takich wartości, jak miłość, przyjaźń, rodzina jest bowiem coraz bardziej uzasadnione.
Niestety, pod względem edytorskim książka jest po prostu brzydka: przeładowana ilustracjami i kolorem, w nieporęcznym formacie, do tego z bardzo drobną czcionką (i to stosowaną w kilku stylach) i małą ilością światła na stronie. Wszystko to powoduje, że dłuższa lektura tej publikacji jest naprawdę męcząca.
Pozycja polecana przez witrynę Stop seksualizacji naszych dzieci.
Wartość merytoryczna: 4
Szata graficzna (opracowanie typograficzne i ilustracje): 3
Atrakcyjność treści: 4
Przewodnik dla seksolatków / ZEP & Hélène Bruller ; tł. Małgorzta Nesteruk. – Warszawa : Wydaw. Egmont Polska, 2008. – 66 s. ; 21 cm.
Niewątpliwie najbardziej bezpruderyjna i najzabawniejsza książka w całym zestawieniu. Według informacji zamieszczonej na okładce odpowiada na pytania, „jakie zadają sobie dziewczęta i chłopcy w wieku od 8 do 13 lat”. W pierwotnym, francuskim wydaniu tego dzieła wiek jego czytelników określono na 9-13 lat i taki zakres jest zdecydowanie bardziej trafny.
Książka jest niezależną pozycją związaną z komiksowym cyklem Titeuf (w Polsce wydawanym przez Egmont w ramach serii Klub Kawalarzy) tworzonym od 1993 roku przez szwajcarskiego rysownika o pseudonimie ZEP. Titeuf jest nastoletnim chłopcem – komicznym odzwierciedleniem zachowań, zainteresowań, języka i obyczajów współczesnej młodzieży. Przeżywa liczne młodzieńcze przygody, w których uczucia i seks odgrywają naczelną rolę. W krajach frankofońskich komiks cieszy się niezwykłą popularnością i każdy odcinek wydawany jest w wielomilionowych nakładach. W 2001 roku na jego podstawie powstał serial animowany, a dziesięć lat później roku pełnometrażowy film animowany (polska premiera odbyła się w 2012 roku).
Rysunki ZAPA w tej książeczce nie odbiegają charakterem od swego komiksowego pierwowzoru. Choć naprawdę prześmieszne, nieustannie balansują na granicy dobrego smaku i niewybrednego żartu. Tekst – w postaci odpowiedzi na pytania, opracowany przez ilustratorkę i autorkę komiksów Hélène Bruller – to krótkie, rzeczowe porady, podane w bezpretensjonalny sposób, z użyciem młodzieżowego slangu. Treść zamyka się w 6 rozdziałach podejmujących kolejno problematykę: uczuć, dojrzewania, seksu, poczęcia i narodzin, antykoncepcji (jak się można tego domyślać – jedynie sztucznej) oraz dewiacji seksualnych. Całości dopełnia indeks odsyłający m.in. do takich haseł, jak: błona dziewicza, cierpienie z miłości, głupi wiek, łechtaczka, orgazm, pierwszy raz, trądzik, zaufanie.
Uczucia, choć bardzo ważne, bo „miłość może być ekstra fajną sprawą”, a zakochany „na maksa czuje, że żyje”, są traktowane zwyczajnie, bez patosu często spotykanego w tym przypadku w innych tego typu publikacjach. Istotny jest tu przede wszystkim wymiar praktyczny, a więc wyjaśnienie tego, jak okazywać sobie uczucia, jak się całować (bardzo dokładny, wprost analityczny opis, który bardziej wrażliwych może prowadzić wręcz do niechęci), jak się odkochać i jak z kimś zerwać. W podobnym tonie utrzymane są rady dotyczące miłości fizycznej i inicjacji seksualnej. Całość ukazana oczywiście w bardzo liberalnym świetle: „Swój pierwszy raz można przeżyć w każdym wieku”, ale „Są tacy, którzy wolą poczekać do 18. albo 20. roku życia, i nie jest to wcale nienormalne” (podkreślenie A.W., użycie w tym miejscu przymiotnika „normalne” byłoby jednak znaczeniowo bardziej neutralne; przy okazji, znamienne, że tylko wiek został w tym przypadku wzięty pod uwagę, nie uwzględniono zaś takich czynników jak przekonania moralne czy religijne). Do tego: seks jest wprawdzie wyrazem miłości (odpowiedź na pytanie „dlaczego to się robi”), ale „kochać się z kimś (zwłaszcza pierwszy raz) warto tylko wtedy, gdy naprawdę ma się na to wielką ochotę” (podkreślenie A.W.). „Przyjemność” (którą można osiągnąć również za pomocą masturbacji) i „pożądanie” to w tym tekście słowa klucze, „miłość” pojawia się znacznie rzadziej, „małżeństwo” ani razu. Autorzy zadbali jednak o to, by w tekście pojawiła się wyraźna informacja, że do seksu nie wolno nikogo zmuszać i że można się z niego wycofać w każdej chwili („nawet w momencie, kiedy już się jest nago”). Technikę stosunku płciowego w właściwym sobie stylu zilustrował ZEP – dla jednych zabawnie i bezpruderyjnie, dla innych karykaturalnie i wulgarnie (opisu nie będzie – ciekawskich zachęcam do zaglądnięcia do książki).
Pozycja, szczególnie jak na polskie warunki, bardzo odważna, w zasadnie idealnie wpisująca się w nurt beztroskiego, wręcz frywolnego traktowania spraw seksu. We Francji szybko trafiła na listy bestsellerów, a na jej podstawie zrealizowano nawet wystawę dla dzieci i młodzieży Zizi sexuel, l’expo (premiera miała miejsce w 2007 roku, kolejna edycja w 2014) w prestiżowym paryskim Cité des sciences et de l’industrie (słynne muzeum „Miasto nauki i przemysłu”). Gwoli sprawiedliwości trzeba jednak dodać, że i w tym – na wskroś laickim i tolerancyjnym kraju – nie obyło się przy tej okazji bez skandalu. Wystawę oprotestowało stowarzyszenie SOS Education, a pod petycją z żądaniem jej zamknięcia podpisało się według relacji „Courrier International” (27 X 2014) w 2007 roku 8 tysięcy, a w 2014 już 40 tysięcy osób!
Wartość merytoryczna: 4,5
Szata graficzna (opracowanie typograficzne i ilustracje): 6
Atrakcyjność treści: 6
Pytania o miłość: 11-14 lat / Virginie Dumont, Serge Montagnat ; il. Romain Slocombe, Serge Bloch, Robert Barborini ; tłum. [z franc.] Hanna Zbonikowska. – Warszawa : Dom Wydawniczy Bellona, 1999. – 72 s. ; 23 cm.
Trzeci i ostatni tomik francuskiej serii Pytań o miłość adresowany do nastolatków. Podobnie jak we wcześniejszych tomach, tekst zredagowano w formie zwięzłych, rzetelnych odpowiedzi na pytania, które najczęściej nurtują młodych czytelników. Całość podzielono na dwie zasadnicze części: Ciało i jego zmiany oraz Seksualność. Na końcu książki zamieszczono słowiczek i indeks.
Pytania formułowane z perspektywy nastolatka dotyczą przede wszystkim okresu dojrzewania i związanych z nim problemów i wątpliwości. Poruszono zarówno kwestie medyczne (w tym dotyczące higieny osobistej), jak i psychologiczne. Zwłaszcza te drugie są dla nastolatków bardzo ważne, jest to bowiem burzliwy okres kształtowania się własnej tożsamości, związany z pierwszymi poważnymi uczuciami („w mojej klasie dziewczyny myślą tylko o chłopcach”), kompleksami („uważam, że jestem brzydki i mam duże stopy”) oraz konfliktami z dorosłymi („nie zdają sobie sprawy, że dojrzałem!”). Wszystkie one są wyjaśniane cierpliwie i rzetelnie, z poszanowaniem opinii młodych ludzi i jednocześnie z dużym naciskiem na promowanie takich stałych wartości odpowiedzialność i dojrzałość emocjonalna.
Wartości te są również eksponowane w kolejnej części, poświęconej seksualności. Na pytanie „w jakim wieku można mieć stosunek płciowy?” Autorzy odpowiadają, że przede wszystkim trzeba być dojrzałym emocjonalnie. Relacja seksualna jest ich zdaniem „dialogiem ciał, w którym wyraża się pożądanie fizyczne, czułość i przywiązanie”. Rzadko to się zdarza u osób podejmujących współżycie zbyt szybko (tu: przed 15-16 r.ż.) i przez to często tym aktem rozczarowanych. Na pytanie „czy to źle jeśli uprawiam seks z czystej ciekawości?” nie pada niestety jednoznaczna odpowiedź. Autorzy zdają się z rezygnacją stwierdzać fakt, że „pierwszy raz [często] wybiera się przypadkowego partnera, żeby mieć to już za sobą”, a „dopiero z czasem zaczyna się prawdziwa przygoda, odkrywanie miłości i seksualności”. Masturbacja z kolei jest wyjaśniona konkretnie i bez emocji, jako „coś normalnego i rozpowszechnionego, ale nie mającego jednak nic wspólnego z uprawianiem miłości”. Antykoncepcja jest przedstawiona w miarę obiektywnie, przede wszystkim stwierdza się fakt, że dobiera się taka metodę antykoncepcji, która „jest zgodna z przekonaniami osobistymi, religijnymi i została zalecona przez lekarza”. Tak czy inaczej najskuteczniejszym sposobem zapobiegania ciąży jest pigułka (która dla Autorów tej publikacji nie ma żadnych minusów), metody naturalne zaś są zawodne.
Autorzy mają dość obojętny stosunek do kwestii „małżeństwa” (tutaj raczej „związku” czy „pary”, bo właśnie tego ostatniego terminu najczęściej używają), nie jest to wartość ani szczególnie eksponowana, ani negowana, choć „życie we dwoje może być piękne” (podkreślenie A.W). Jednoznacznie natomiast wypowiadają się na temat szacunku dla drugiego człowieka i tolerancji (np. wobec odmienności seksualnych), uznawanych tutaj za nadrzędne normy moralne.
Książeczka, podobnie jak wcześniejsze tomy serii, zawiera wiele cennych wskazówek i rzetelnych wyjaśnień, prezentowanych z laickiego, liberalnego punktu widzenia.
Wartość merytoryczna: 5,5
Szata graficzna (opracowanie typograficzne i ilustracje): 5
Atrakcyjność treści: 5
To zupełnie normalne normalne czyli Seks bez tajemnic / Robie H. Harris ; il. Michael Emberley ; przekł. z ang. Małgorzata Hesko-Kołodzińska. – Warszawa : „Panda”, 1995. – 89 s. ; 27 cm.
Najobszerniejsza, bo licząca aż 89 stron dużego formatu (27×22 cm) książka przeznaczona dla czytelników w wieku między 9 a 15 r.ż. Tekst przetłumaczono z języka angielskiego. Książka uzyskała pozytywną ocenę dr n.med. Anny Sierzpowskiej, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Seksuologicznego.
Całość obejmuje 6 rozdziałów: Czym jest płeć, Nasze ciało, Dorastanie, Rodzina i dzieci, Decyzje oraz Zdrowie. Poszczególne zagadnienia są omawiane z medycznej i psychologicznej perspektywy i ukazywane z różnych punków widzenia. Autor zachowuje obiektywny ton i wskazuje różne rozwiązania z reguły dystansując od ich oceny moralnej. Wydaje się więc, że jego podstawowym celem jest kształtowanie w odbiorcach książki postaw tolerancji i szacunku dla odmienności. Pozytywnie odnosi się do odmienności seksualnych (omówiono tu: homoseksualizm i biseksualizm) i masturbacji (która, co kilkakrotnie podkreśla nie jest szkodliwa i jest zupełnie normalnym zjawiskiem). Szeroko traktuje pojęcie „rodziny” – nie tylko jako związek kobiety i mężczyzny połączonych węzłem małżeńskim, pisze: „Niemowlęta i dzieci dojrzewają we wszystkich rodzajach rodzin. Są dzieci, których ojciec i matka żyją razem, są też takie których rodzice żyją oddzielnie, które zostały adoptowane […], a nawet dzieci, których rodzice są homoseksualistami”.
Podobnie, liberalnie odnosi się do spraw inicjacji i późniejszej aktywności seksualnej. W rozdziale Decyzje, podkreśla prawo każdego człowieka do podejmowania własnych wyborów seksualnych, przy czym nie deprecjonuje wstrzemięźliwości i abstynencji seksualnej. Do rozpoczęcia współżycia konieczna jest według niego dojrzałość emocjonalna, odpowiedzialność oraz świadomość tego, że stosunek seksualny może prowadzić do ciąży i w niektórych przypadkach do mniej lub bardziej poważnych chorób (które są zresztą szczegółowo omówione w kolejnym rozdziale). Sporo uwagi poświęca metodom antykoncepcji, zaznaczając przy tym, że ludzie mają w tym zakresie bardzo różne przekonania. Wyróżnia antykoncepcję sztuczną (którą omawia szczegółowo, jednak podane w tej części informacje dzisiaj są już w dużej mierze zdezaktualizowane) i naturalną (którą ocenia jako niezbyt pewną). Jest to ponadto jedyna książka w całym zestawieniu, w której jest mowa aborcji (czym jest, dlaczego się ją wykonuje, kiedy jest dozwolona i jakie kontrowersje budzi) i to w sposób całkowicie zdystansowany od jej oceny etycznej.
Głębsze uczucia, budowanie stałych relacji z partnerem, małżeństwo – są to kwestie traktowane w tej publikacji drugorzędnie.
Tekst ubarwiają liczne ilustracje, komiksy oraz żartobliwe rysunki – ich forma jest jednak dość przestarzała i wątpię, czy mogłaby zainteresować dzisiejszą młodzież.
Wartość merytoryczna: 4,5
Szata graficzna (opracowanie typograficzne i ilustracje): 5
Atrakcyjność treści: 4
Genialne opracowanie – chapeau bas!
Również zgadzamy się, że jest to bardzo dobre opracowanie!
Pozdrawiamy
http://www.salvate.pl/