Autor: Ian Stewart
-
Tłumaczenie: Agnieszka Sobolewska
Tytuł oryginału: How To Cut A Cake and other mathematical conundrums
Seria/cykl wydawniczy: –
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2012
ISBN 978-83-7839-026-8
-
Wydanie: papierowe
Oprawa: miękka
Liczba stron: 208
Jak pokroić tort to kolejna smakowita porcja felietonów świetnego badacza i popularyzatora matematyki, Iana Stewarta. Teksty, opublikowane w „Scientific American” lekko przeredagowano, wszystkie dostrzeżone błędy poprawiono, wprowadzono nieznaną liczbę nowych błędów, a także dodano w odpowiednich komentarze czytelników, pod nagłówkiem „Uwagi”. Autor przywrócił też część materiałów, wyciętych wcześniej z powodu ograniczonego miejsca w czasopiśmie. Felietony związane są z wieloma dziedzinami matematyki – pojawi się między innymi rachunek prawdopodobieństwa, teoria grafów, logika, topologia… Matematykę Ian Stewart przedstawia w dowcipnym, często bardzo praktycznym kontekście, w sposób bardzo przystępny i zrozumiały dla laika. Tematy zostały wybrane głównie ze względu na wartość rozrywkową, nie wagę naukową, przy czym – jak pisze we wstępie autor – książka adresowana jest raczej do tych, którzy już lubią matematykę oraz czerpią przyjemność z zabaw i gier. Lektura powinna spodobać się tak uczniowi, jak dorosłemu.
W książce znajdziemy też kilka – bardzo przeze mnie lubianych – polskich akcentów. I tak już w pierwszym rozdziale pojawi się Hugo Steinhaus i jego metoda sprawiedliwego podziału, w drugim – Stanisław Ulam, a w czwartym twierdzenie Banacha-Tarskiego. Dalej spotkamy też Kazimierza Kuratowskiego i jego twierdzenie o grafach, których liczba przecięć wynosi zero, natomiast rozdział siedemnasty w całości poświęcony jest trójkątowi Sierpińskiego (kto wiedział, że, jak pisze Stewart, Wacław Sierpiński w 1909 zaczął wykładać, jako pierwszy w historii, teorię mnogości jako osobny przedmiot?).
Tłumaczenie jest dobre, a mało formalny język Iana Stewarta oddany trafnie (ciekawe, jaką minę zrobiłby miłośnik i znawca pięknej polszczyzny, Hugo Steinhaus, znany nie tylko z wybitnych osiągnięć matematycznych, ale i wyjątkowego puryzmu językowego, gdyby dowiedział się, że ktoś przedstawia jego rozwiązanie problemu sprawiedliwego podziału, używając takich sformułowań, jak Tom i Dick zbierają resztę wypieku do kupy i traktują jako jeden (nieco rozbabrany) tort!). Widać starania tłumaczki także w warstwie merytorycznej – owszem, przedstawiony materiał jest z pewnością w stanie zrozumieć licealista, ale i wówczas taka sumienność jest ważna. Co prawda raczej nie mówi się „unikalna liczba całkowita, która…”, tylko „jedyna”, a „envy-free” tłumaczy się częściej jako „wolny od zawiści”, a nie „niewywołujący zazdrości” (rozdział pierwszy) czy „bez zazdrości” (rozdział czternasty), ale nie przeszkadza to w odbiorze tekstu (tak samo, jak tłumaczenie „sequence” jako „sekwencja”, a nie „ciąg”).
Książkę wydano w wąskim, podłużnym formacie, za którym ja osobiście nie przepadam, ale który pozwolił na dobre rozplanowanie licznych rysunków. Okładkę i obrazki na początku każdego rozdziału zaprojektował Spike Garrel. Jak pisze Ian Stewart, dobrze oddają ducha książki.
Jak pokroić tort to książka lekka i przyjemna. Nie wymaga od czytelnika wielkiego skupienia, a większość informacji Ian Stewart podaje od razu, a nie zostawia do przemyślenia. Książka świetnie nadaje się na podróż. Rozdziały można czytać osobno, ale można też bez znużenia przeczytać całość za jednym zamachem. Smacznego!
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Format: papierowe
Pingback: Ian Stewart